wtorek, maj 14, 2024
Follow Us
poniedziałek, 04 grudzień 2017 11:17

Poetyckie pocztówki z podróży

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Rachel Schancer w swoim tomie “Źrenice ziemi” zabiera nas w poetycką podróż dookoła świata. Razem z autorką przemierzymy setki kilometrów w poszukiwaniu prawdy o otaczających nas ludziach. A tak naprawdę, przede wszystkim w poszukiwaniu prawdy o nas samych.

Autorka pisze we wstępie do zbioru wierszy:

Zasmakowałam życia w różnych krajach, przebyłam tysiące szlaków, każda droga była celem, obserwacja sensem życia. Nowe doznania dawały upust mojej wrażliwości (...) Odkryłam, że ludzie są wszędzie tacy sami: dobrzy i źli, trapieni sprzecznościami losu, uwikłani w materię. (...) W tych podróżach spotykałam się z nędzą, kalectwem, odrzuceniem, barbarzyństwem, na które świat zatyka uszy, zamyka oczy. Zawsze byłam adwokatem pokrzywdzonych ludzi, także zwierząt. W huraganie emocji na krzywdę jestem falą morską, która uderza o brzeg, stąd w moich wierszach jest tyle smutnych wątków, przeplatają się: oko reportera i serce poety.

 

Nic dziwnego więc, że zbiór otwiera wiersz “List do Boga” rozpoczynający się czterowersem:

 

Gdzie jesteś? Widzisz co się dzieje?

wybacz że się dopytuję.

Dlaczego tak wielu cię przeklina

nie znajdując odpowiedzi na całe zło?

(...)

 

Tom wydany z okazji obchodów Światowego Dnia Poezji UNESCO 2017 jest światowy w najlepszym tego słowa znaczeniu.

Obok wierszy w dwóch językach (polskim i angielskim, przekład własny autorki) - mamy w zbiorze także pokaźną liczbę autorskich fotografii - ilustracji z opisywanych miejsc. Pełna pasji poetka-globtrotterka wędrując po całje kuli ziemskiej, od Wietnamu, przez Afrykę, po Meksyk, łączy w swoich wierszach zachwyt z zaniepokojeniem. Szukając po świecie tematów dla swoich wierszy Schancer próbuję zajrzeć w głąb “źrenic ziemi” - zrozumieć dlaczego i po co.

Punktem odniesienia dla obserwacji i pytań autorki pozostaje jednak nie jakiś abstrakcyjny horyzont wyobraźni, ale dwa kraje, najbliższe jej sercu: Polska i Izrael.

To właśnie do Polski i polskiego czytelnika wracają te poetyckie pocztówki z niebanalnym przekazem. To tutaj jest początek i koniec. Także ten ostateczny jak w wierszu “Płaczemy”, pełnej przejęcia notatce z katastrofy smoleńskiej:

 

wszyscy jesteśmy skrzywdzeni,

płaczemy,

choć w różnych kostiumach wiary.

Rozumiemy że nic już nas więcej nie czeka

prócz śmierci.

(...)

Rachel Schancer, “Żrenice ziemi”, Wydawnictwo Ksiązkowe IBiS, Warszawa 2017

a