Nie przeszkodziło targom Święto Saskiej Kępy (TUTAJ) ani piękna pogoda. Wśród drzew okalających Stadion Narodowy można było na hamaku, krzesełku lub na trawie "skonsumować" zdobyte na targach książki, z czego wielu rodziców skorzystało. Ksiązki podpisywała m.in. Katarzyna Grochola i Monika Jaruzelska. Z zainteresowaniem przyjrzeliśmy się stoisku HOKUS-POKUS (www.hokus-pokus.pl) z książkami głównie dla dzieci. Jedną z nich była bardzo ładnie wydana książka Kici, kici miau - kołysanka dla dzieci Józefa Wilkonia. Wszyscy kociarze zwracali na nią uwagę! Tam też od Marty Lipczyńskiej-Gil – właścicielki wydawnictwa Hokus-Pokus, naczelnej kwartalnika o literaturze dla dzieci i młodzieży „Ryms" oraz wortalu www.ryms.pl usłyszeliśmy o książkowym hicie dla dzieci na rynku niemieckim. "Bobo", to dość niepozorna książeczka z ilustacjami, wielbiona zarówno przez rodziców i dzieci, które często za jej pośrednictwem zaczynają samodzielnie czytać. Książeczka - jak mówi właściciela wydawnictwa - sprawdza się zarówno w podróży jak i przed snem i jest przeznaczona dla najmłodszych dzieci. Napisana jest prostymi, krótkimi zdaniami. Siedem części książek o przygodach małek koszatki napisał Markus Osterwalder wraz ze swoją trzyipółletnią córeczką. W Polsce wydano dwie. Ilustracje są wyjątkowo oszczędne w kolorach, ale okazuje się, że dzieciom się to podoba. Więcej o targach TUTAJ.
{gallery}17725{/gallery}
Jutro ostatni dzień Warszawskich Targów Książki. Warto skorzystać!