sobota, maj 11, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/24639.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/24639
środa, 14 wrzesień 2016 00:00

Dwór Kopytowa: Muzeum Kultury Szlacheckiej Wyróżniony

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Dwór Kopytowa: Muzeum Kultury Szlacheckiej Fot. Cezary Rudziński

Z soczystej zieleni parku ze starodrzewem wyłania się biały, dosyć długi parterowy dwór z kolumienkami, zbudowany na kamiennej podstawie. Dojechaliśmy do Kopytowej, położonej tylko około 20 km na zachód od Krosna, ale lokalnymi, chociaż niezłymi drogami. W dworze mieści się prywatne Muzeum Kultury Szlacheckiej.

Wchodzi się do niego oczywiście przez ganek. Ten jednak usytuowany jest nietypowo: z lewej strony patrząc od frontu i klombu, na przedłużeniu dworu. Po muzeum oprowadza nas jego właściciel Andrzej Kołder. Opowiada historię tego miejsca i zabytku, zwraca uwagę na najważniejsze i najcenniejsze eksponaty.
Pisząc tę relację korzystam również z informacji znajdujących się na internetowej stronie Kopytowej i, oczywiście, z własnych obserwacji. Już z pierwszego pokoju, zaraz za wejściem, widać długą amfiladę kolejnych, z dosyć nieoczekiwanym zakończeniem, ale o nim za chwilę. Pokoi muzealnych jest kilka, po frontowej stronie dworu. W przeszłości po niej był ganek i główne wejście. Druga, równoległa amfilada pokoi po przeciwnej stronie, stanowi mieszkanie właścicieli. W ciągu kilku wieków zmieniło się ich sporo. Bo Kopytowa ma długie dzieje sięgające XII wieku.

Wieś z nadania Kazimierza Wielkiego

Wówczas była to śródleśna osada należąca do protoplastów rycerskiego rodu ze Skotnik. W roku 1185, już jako wieś, nadana została klasztorowi cystersów w Koprzywnicy. Posiadał on ich zresztą sporo wzdłuż szlaku prowadzącego do słowackiego, wówczas węgierskiego, Bardiowa (Bardejov). Ale na początku XIV w. część tych wsi znalazła się w rękach króla Kazimierza Wielkiego. To od niego w 1348 r. Mikołaj z Kopytowej dotrzymał pozwolenie na lokację wsi na prawie magdeburskim. W sześć lat później król sprzedał Kopytową i dwie inne wsie Bogoriom, zwalniając je równocześnie spod jurysdykcji królewskich urzędników.
W 1488 r. cystersi koprzywniccy kupili od nich tę wieś, tworząc w niej dwa folwarki: klasztorny i sołtysi. A kolejni opaci klasztoru ustalali od tamtego czasu prawa i obowiązki sołtysa i kmieci. Dobra te stanowiły zaplecze gospodarcze klasztoru, w imieniu którego działał mandatariusz mieszkający w dworze. Fakt istnienia tego drugiego potwierdzał zapis w księgach wójtowskich z roku 1659 związany z napadem 40 „beskidników", czyli beskidzkich rabusi, nie tylko na dwór w Kopytowej, ale i kilka innych. W 1783 roku, w 9 lat po I rozbiorze Polski, mienie klasztorne przejęła Austria i Kopytową wystawiła na sprzedaż.

Rozbudowa Kotarskich

Kupił ją, w 1799 r. Mikołaj Kotarski herbu Pniejnia. Odziedziczył zaś jego syn Józef, nazywający się już Joseph Ritter von Kotarski. Wraz z żona Gryzeldą z Przeciszewskich rozbudował XVIII-wieczny modrzewiowy dwór. Zachowując przy tym pocysterskie kamienno-ceglane piwnice i ściany zrębowe dawnego dworu oraz konstrukcję dachową. Natomiast użytkowe ogrody folwarczne i zieleń wokół dworu zamieniając w park krajobrazowy. W II połowie XIX w. dwór najpierw trafił w dzierżawę, a następnie kilkakrotnie, także w XX w., był sprzedawany lub przekazywany w spadku kolejnym właścicielom.

{gallery}24639{/gallery}
Jedna z nich, Maria Trznadlowi, mieszkała w nim do 1965 roku. Później dwór nie miał szczęścia do kolejnych właścicieli i ulegał stopniowej dewastacji. Podobnie park, w którym wycięto kilkaset drzew. W 1996 roku dwór kupił obecny właściciel, krośnieński kolekcjoner, i w ciągu ponad 10 lat przekształcił w stary dom szlachecki. Zachowując przy tym ponad 80% autentycznej substancji zabytkowej. W dworze założył Muzeum Kultury Szlacheckiej. Budynek posiada oryginalne stropy belkowe z tragarzami, taflowe parkiety, XVIII-wieczny komin i inne elementy.

Upadek i odrodzenie

Zniszczony portyk kolumnowy i dach zostały zrekonstruowane. W pocysterskich piwnicach powstały pomieszczenia biesiadno-kuchenne itp. Wyposażenie wnętrz nawiązuje do stylu innych polskich, niezbyt zamożnych, ale i nie biednych dworów z okresu XVIII-XX w. Andrzej Kołder oprowadzając nas podkreśla, że w 1938 roku było w Polsce 18 tysięcy dworów. Do naszych czasów pozostało ich około 1500, przy czym tylko 80 drewnianych. Jednym z tych ostatnich jest właśnie Kopytowa.
Zgodnie z kolekcjonerskimi zainteresowaniami właściciela, umeblowanie i wyposażenie poszczególnych pomieszczeń nawiązuje do tradycji określanych jako sarmackie. Są wśród nich okazy typowo polskich mebli dworskich, ale również z okresu biedermeierowskiego. Podobnie tkaniny, obrazy i wiele bibelotów. Także o dużej wartości historycznej, czy artystycznej. Gospodarz zwraca uwagę, chociaż trudno go nie dostrzec, na wolnostojący piec kaflowy z XVIII w., ozdobiony sceną biblijną przedstawiającą ofiarę składaną przez proroka Eliasza.

Cenne wyposażenie

Pochodzi on z kolekcji Franciszka Starowieyskiego i został ofiarowany przez jego żonę Teresę. Niemal o każdym meblu czy przedmiocie można usłyszeć coś ciekawego. Stylu, pochodzeniu, niekiedy okolicznościach nabycia. A jest ich naprawdę dużo. Są polskie meble z różnych epok. Wśród nich wiele rzadkich i cennych egzemplarzy. Np. barokowe łoże wykonane przez stolarzy ze Starej Wsi, przykryte jest wschodnim dywanem. Inne łoże, empirowe z około 1800 roku pochodzi z Krościenka Wyżnego. Wisi nad nim portret Aleksandra Fredry, który podobno w nim spał, pędzla Jana Maszkowskiego.
Nad framugą jednych drzwi dostrzegam niemal pod stropem powieszoną starą strzelbę skałkową, a pod nią dwa ryngrafy. Na stoliku w innym pokoju kolekcję fajek. Uwagę zwracają wiszące na ścianach kobierce i inne tkaniny. A także umieszczone na nich obrazy bądź, np. górna część rycerskiej zbroi. Na tkaninie pochodzącej z gabinetu marszałka Jozefa Piłsudskiego w Belwederze – wystawiono ją na licytację po zmianie materiału obiciowego – wisi portret Tadeusza Kościuszki. A pod nim stara szabla. Są zabytkowe zegary, ceramika, lampy i wiele drobiazgów.

Warto tu wpaść

Moją uwagę zwraca stary wojskowy bęben z austriackimi cesarskimi herbami. Leży na nim instrument muzyczny przypominający kobzę, ale tylko z dwiema piszczałkami. Stoi on zaś obok zabytkowego łoża. Pod jednym z okien widzę dziecięcy wózek na czterech wielkich kołach, chyba z XIX wieku, jeśli nie starszy. Sporo jest obrazów pasujących do mebli i w ogóle wnętrz, w tym również niezłych malarzy. Bibeloty trudno wręcz wymienić. Jest ich naprawdę dużo. Całość zaś, chociaż z różnych epok i w różnych stylach, stwarza specyficzną atmosferę.
Jak już wspomniałem, w ostatnim pokoju w amfiladzie zwiedzających czeka niespodzianka. Stojąca w nim szafka intarsjowana czarnym dębem, z nie bardzo pasującą klamką, w rzeczywistości jest tajnym przejściem do kuchni i spiżarni. Muzeum organizuje również różne imprezy. M.in. Piernikowe warsztaty twórcze i rodzinne. Będąc gdzieś w pobliży warto więc tu wpaść. Muzeum otwarte jest od maja do października codziennie w godz. 10-17. W przypadku grup lepiej jednak umówić się wcześniej, dzwoniąc na nr 788 837 412 lub 888 959 661. Ewentualnie uzgadniając termin e-mailem: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Natomiast więcej informacji o tym muzeum znaleźć na jego stronach internetowych: http://kopytowamuseum.eu.

Autor uczestniczył w wyjeździe studyjnym Stowarzyszenia Dziennikarzy – Podróżników „Globtroter" do Krosna i w jego okolice, na zaproszenie prezydenta i władz miasta.

a