Zacznijmy od tego, że przetarg na śmigłowce dla wojska w którym zwycięzcą okazał się europejski (francusko-niemiecki) śmigłowiec Airbus Helicopters H225M Caracal, został napisany źle.
Do jednego worka starano się wrzucić śmigłowce mające wykonywać pięć różnych zadań, co oczywiście dobrze skończyć się nie mogło. I się nie skończyło, Caracal był wynikiem bardzo naciąganego kompromisu, dobrze więc się stało, że z niego zrezygnowano.
Wszystko jasne, zrozumiałe. A tu nagle masz babo placek, człowiek zupełnie niewiarygodny, specjalista od bezgłośnych bomb termobarycznych, metalowych ptaków i brzozy Bodina która złamała się sama, tak ze starości po prostu trzasnęła na pół, mówi o wykończeniu Caracali! A tym samym je uwiarygadnia, podkłada prawdziwą bombę termobaryczną pod tę słuszną decyzję. Która notabene nie została podjęta z opisanych wyżej powodów, ale z zupełnie innych – fiaska negocjacji offsetowych.
Podjęto tę decyzję nie w MON, ale w innym resorcie – w gospodarstwie Mateusza Morawieckiego, w Ministerstwie Rozwoju.
Poza tym, jeśli ktoś już zostaje przewodniczącym rady nadzorczej Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 1 w Łodzi to powinno mu zależeć, by dać własnym zakładom zatrudnienie, z tej pozycji dr Berczyński powinien właśnie walczyć o Caracale i dodatkowe szanse na skromny choć rozwój podległego mu zakładu. Ale nie, on je właśnie wykończył!
Łatwo jest już po wszystkim przechwalać się, to ja wykończyłem Caracale! Pokazać, jaki jestem ważny, jakie mam wpływy, jak bardzo słucha mnie minister obrony narodowej. Ale dopiero post-factum, rok temu dr Berczyński w sprawie Caracali głosu nie zabierał.
Od początku byłem przeciwny Caracalom, choć ze względów opisanych tu przeze ze mnie, a nie ze względów gospodarczo-offsetowych, na których się zwyczajnie nie znam. Ale wierzę, że i na tym polu Caracal nie był dla Polski najszczęśliwszym rozwiązaniem, skoro tak oceniło to odpowiednie ministerstwo, na które notabene dr Berczyński wpływu nie miał. Ja o Caracalach źle wyrażałem się od samego początku, piszę o tym od półtora roku. Spojrzałem właśnie na archiwum swoich nieprzychylnych Caracalowi artykułów i omal nie wykrzyknąłem: to JA wykończyłem Caracale!