Na temat poruszania się z prędkością światła powstało więcej spekulacji, niż można spamiętać. Na tej kruchej teoretycznej podstawie wybudowane zostały całe fantastyczne światy, projekty podróży kosmicznych czy nawet powrotu w czasie. Jednak pisarze i naukowcy zgadzają się co do jednego: świat widziany z perspektywy pędzącego światła wyglądałby zupełnie inaczej. A co jeśli światło podróżowałoby z prędkością człowieka?
Właśnie to zagadnienie postawili przed sobą pracownicy naukowi Laboratorium Gier w Massachusetts Institute of Technology. Ich najnowsze osiągnięcie nazywa się A Slower Speed of Light (Wolniejsza Prędkość Światła) i choć nie wygląda na rozrywkę w stylu Half Life’a czy nawet Zeldy, to może okazać się nienajgorszą podstawą do wprowadzenia własnych rozwiązań.
Poruszając się po zaludnionym przez nieco upiorne postacie poziomie, patrzący przez oczy bohatera gracz musi zebrać 100 rozrzuconych naokoło kul. Łatwizna, prawda? Jest tylko jeden haczyk – wraz z gromadzeniem kolejnych kul, zasady rządzące wirtualnym światem ulegają zmianie. Światło zwalnia do prędkości bohatera, a rzeczywistość zaczyna wyglądać bardzo, bardzo nierzeczywiście. Tak naprawdę mamy do czynienia z rozrywkową wizualizacją efektów szczególnej teorii względności Alberta Einsteina.
Co zobaczymy w miarę obniżania się prędkości światła? Do spektrum światła widzialnego dostaną się fale normalnie niewidzialne dla ludzkiego oka: podczerwień i ultrafiolet; nastąpi dylatacja czasu (czas będzie biegł inaczej naokoło nas, a inaczej w oddali) oraz efekt reflektora (wszystko w obranym przez nas kierunku staje się jaśniejsze). Do tego dochodzą tak niepokojące zjawiska jak pojawianie się obrazów z przeszłości, które znamy z obserwacji odległych gwiazd, albo skrócenie Lorentza, czyli wypaczanie się przestrzeni w miarę zbliżania się bohatera. Jednym słowem ostra jazda bez trzymanki.
Co się stanie po zebraniu ostatniej kuli? Zachęcamy serdecznie do kliknięcia w link, ściągnięcia gry i przekonania się na własne oczy.
{jumi [*7]}
