Dla Tsunemi Kubodery, badacza Japońskiego Narodowego Muzeum Naukowego musiało być to spełnienie marzeń: po 100 misjach i 400 godzinach spędzonych w ciasnym batyskafie wreszcie udało mu się odnaleźć to, czego szukał. Gdy na głębokości 630 m uchwycił na wideo trzymetrowy okaz kałamarnicy olbrzymiej wiedział, że lata prób i systematyczne poszukiwania nareszcie się opłaciły.
Kałamarnica olbrzymia (rodzaj Architeuthis) nazywana jest często ostatnią tajemnicą oceanu. Chociaż wielokrotnie odnaleziono ciała poszczególnych okazów na plażach całego świata, nie zaobserwowano dotąd ani jednego w warunkach naturalnych. Osiągając nawet 13 metrów długości (mierząc od tylnich płetw do końca najdłuższych macek), olbrzymie oceaniczne mięczaki przeszły do legend i opowieści marynarzy, stając się wywracającym statki Krakenem i innymi potworami.
Jednak wszystko wskazuje na to, że kałamarnice nie są żadnymi potworami. Żywią się rybami i innymi mięczakami i wydaje się nieprawdopodobne, żeby przy masie maksymalnej ok. 250 kg mogły zagrozić jakiemukolwiek większemu okrętowi. Może to ich wygląd zapewnił im złą sławę – faktycznie nie należą do najpiękniejszych, szczególnie po paru dniach w słońcu na kamienistej plaży.
Nagranie Kubodery i jego kolegów zostało sporządzone przy wsparciu telewizji NHK oraz Discovery Channel. Zostanie wyemitowany w połowie stycznia w japońskiej telewizji, po czym nieuchronnie trafi do internetu. Zachęcamy do rozpoczęcia własnych poszukiwań już wkrótce!
{jumi [*7]}