Na Galapagos udowodniono, że lotniska mogą być przyjazne środowisku. Miejscowe lotnisko Baltra jest w całości zasilane jest z paneli słonecznych i wiatraków, a podczas jego modernizacji 80 proc. materiałów pochodziło z recyklingu poprzednich zabudowań.
Nie ma tu plaż z palmami i barami z tropikalnymi drinkami. Nie ma wielkich hoteli i dyskotek. Dlaczego więc turyści z całego świata miesiącami czekają na wolne miejsce na łajbie? Bo tak jak Karol Darwin w XIX wieku chcą zobaczyć świat, który wygląda jak przed tysiącami lat.