czwartek, 25 wrzesień 2014 12:19

Sery alpejskie zrób sobie sam... w Bregenckim Lesie Wyróżniony

Napisane przez Bohdan Juchniewicz
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
http://www.austria.info

Uroki Bregenckich Lasów zwłaszcza jesienią przyciągają turystów. Ale zasłużoną sławą cieszą się nie tylko krajobrazy, ale i ... alpejskie sery. Swoją renomę zawdzięczają zarówno sposobom karmienia krów, owiec i kóz, jak i starannie prowadzonemu procesowi przetwarzania mleka. Każdy etap wyrabiania jest zgodny z tradycyjnymi recepturami, a wypasane na zboczach gór i w dolinach, karmione sianem i ziołami zwierzęta dają unikalny rodzaj mleka.

Taki sposób karmienia został uznany za wyjątkowe zjawisko na skalę europejską – mleko otrzymywane od tak traktowanych zwierząt to tylko 2 proc. ogólnej ilości pozyskiwanego w UE mleka. Pozostała część pochodzi od krów karmionych paszą z silosów.
Tradycyjne pasterstwo w czystej formie i życie alpejskiego mleczarza i serowara stało się symbolem naturalności i harmonii z matką ziemią! Dla turysty korzystającego np. z kolejki linowej symbolem dbałości o najlepszy pokarm dla gospodarskich zwierząt będzie widok starannie wykoszonych górskich łąk.

Odpowiednia atmosfera i "serowe restauracje"

W rejonie austriackiego Vorarlbergu serowarnie skupione w kooperatywie zwożą swoje wyroby do wspólnej dojrzewalni, gdzie sery osiągają doskonałość w odpowiedniej atmosferze - "Górski" musi dojrzewać co najmniej pół roku; a "Alpejski" - kilkanaście miesięcy. Do czyszczenia, obracania i przekładania 32 kilogramowych kręgów o średnicy 55-60 cm zaprzęgnięto automatykę. Wielopiętrową dojrzewalnię, zdolną pomieścić 32 tys. sztuk sera, można podziwiać siedząc w części barowej połączonej ze sklepem i ekspozycją ponad 30 gatunków.

Kooperatywa skupia rolników, mleczarzy, serowarów i sieć tzw. "serowych restauracji", a nawet muzea, biura turystyczne i kolejki linowe. Ma na celu wspieranie serowarstwa, eksponowanie "Białego złota" i promowanie turystycznych zalet okolicy, a wszystko ujęte jest pod szyldem Bregencki Szlak Sera.

Otwarta szkoła robienia kozich serów
Jednym z ważniejszych punktów sieci jest szczególne miejsce – dostępna dla wszystkich chętnych otwarta szkoła robienia kozich serów, prowadzona przez Ingo Metzlera. Kilkugodzinna nauka daje pojęcie czym może być rzetelne przetwarzanie mleka przy użyciu kultur bakterii kwasu mlekowego i naturalnej podpuszczki. Mleka surowego, niepasteryzowanego, niepoddanego termizacji, bez dodatków. Kurs pod kierownictwem doświadczonego serowara pozwala „uczniowi" poznać wszystkie punkty procesu i ocenić efekt dodania wybranych przez siebie przypraw. Zazwyczaj kursanci decydują się na wytworzenie trzech serów o różnych smakach. Kto raz pozna smak dobrego sera pochodzącego z regionalnej serowarni lub produkcji ekologicznej, ten będzie zawsze szukał takiego właśnie przysmaku.
Szlak Sera w Lesie Bregenckim

Szlak ten łączy wszystko, co związane jest z serem – od producentów i gospodarzy po serownie. Łączna długość to ok. 70 km.
Nazwa Szlak Sera w Lesie Bregenckim nie oznacza jednej drogi, jest to raczej regionalna sieć, wspólne określenie jakości produktów oraz symbol efektywnego, wspólnego wysiłku. Jest stowarzyszeniem rolników, mleczarzy, producentów sera i rzemieślników z okolic Lasu Bregenckiego. W skład Szlaku Sera wchodzi w sumie 160 członków, którzy wspólnymi siłami działają na rzecz ochrony regionalnego dziedzictwa kulturowego, wspierają regionalne produkty i promują turystyczne zalety Lasu Bregenckiego. Wyrabianie serów w Bregenzerwald  wywarło silny wpływ na kulturę regionu oraz miejscowe obyczaje.
Więcej na: http://www.austria.info/.