Mimo lejącego się z nieba żaru kolarze mknęli do mety z zawrotną szybkością. Publiczność warszawskie witała równie gorąco zawodników, również tych którzy bez pośpiechyu zmierzali do mety. Nowym liderem wyścigu został Petr Vakoc, który uzyskał 21 sekund przewagi nad peletonem.
Na rundach w Warszawie Vakoc samotnie pędził w stronę mety. 21 sekund za nim dojechał peleton, z którego najszybciej finiszował Michael Matthews, a trzecie miejsce zajął Boris Vallee.
Były brawa, wywiady i wiwaty na cześć Rafała Majki, a chwilę później niebo zakryły chmury i dopiero wtedy się ochłodziło.
Więcej na: tourdepologne.pl.