wtorek, 03 sierpień 2010 19:10

Przeniesienie krzyża

Napisane przez Sylwester Matulka
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Fot. Sylwester Matulka

Od samego rana we wtorek zbierały się grupy ludzi chcących uczestniczyć w przeniesieniu krzyża z Krakowskiego Przedmieścia do kościoła św. Anny. Po przepychankach, nie tylko słownych, przyniesiony przez harcerzy krzyż nadal stoi przed Pałacem Prezydenckim.

{jumi [*4]}Około godziny 13-tej część najbardziej aktywnych uczestników nie uszanowała powagi sytuacji. Widząc ekipę zmierzającą do demontażu krzyża rzucili się z szaleństwem w oczach na barierki, próbując za wszelka cenę przedostać się dalej. Kilku osobom udało się przeskoczyć bariery. W kierunku Straży Miejskiej poleciały butelki oraz szklane, wypalone już znicze. Służby porządkowe zostały zmuszone w obronie do użycia gazu pieprzowego.

Harcerze oraz księża przybyli na miejsce zostali przywitani gwizdami oraz okrzykami – mordercy, zdrajcy, sprzedawczyki. Przez klika godzin w różnych miejscach grupy ludzi wykonywały pieśni patriotyczne oraz religijne. Często dochodziło do bardzo ostrej wymiany słów między zwolennikami a przeciwnikami pozostawienia krzyża przed Pałacem Prezydenckim. Najczęściej stroną agresywną i nieprzebierającą w słowach była grupa zwolenników partii opozycyjnej.

W związku z bardzo dużym wzburzeniem uczestników szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski oraz księża z kościoła św. Anny postanowili, że w dniu dzisiejszym przeniesienie krzyża nie będzie możliwe. Nie podano nowej daty.

{jumi [*8]}