Wydrukuj tę stronę
poniedziałek, 08 marzec 2010 17:29

Gorsze wyniki budownictwa Wyróżniony

Napisał
Oceń ten artykuł
(2 głosów)
Gorsze wyniki budownictwa www.sxc.hu

Kryzys finansowy odcisnął wyraźne piętno na branży budowlanej w Polsce. Jego skutki widoczne są przede wszystkim w statystykach mieszkań rozpoczynanych – w 2009 r. rozpoczęto o 18,2 proc. mniej mieszkań niż rok wcześniej.

{jumi [*4]}Prognozy na rok 2010 są bardziej optymistyczne. W tym roku liczba rozpoczynanych lokali powinna wyraźnie wzrosnąć w wymiarze procentowym, ale skala rynku raczej nie ulegnie spektakularnej zmianie. Na statystyczne wyniki sprzedaży w budownictwie mieszkaniowym w 2009 wpływają przede wszystkim mieszkania oddane, a te są wynikiem boomu kredytowego z 2007 i I połowy 2008 r. W ub.r. oddano 160.079 mieszkań, tj. o 3,1 proc. mniej niż w 2008. Wyniki obu ostatnich lat były szczytem możliwości polskiej gospodarki i rynku mieszkaniowego przy obecnym modelu finansowania i realizacji budownictwa mieszkaniowego. Wpływ kryzysu widać przede wszystkim w statystykach mieszkań rozpoczynanych. Rozpoczęto 142,9 tys. mieszkań, o 18,2 proc. mniej niż w 2008. Spadek w przypadku mieszkań deweloperskich wyniósł – 33,9 proc. Zmniejszenie skali budownictwa w ubiegłym roku spowodowane jest mniejszą liczbą rozpoczynanych projektów, zjawiskiem „formalnego” zgłaszania rozpoczęcia, mniejszą przeciętną powierzchnią realizowanych mieszkań.

W 2010 roku liczba rozpoczynanych lokali powinna wzrosnąć. Niewiadomą pozostaje jednak wpływ na popyt mieszkaniowy tzw. Rekomendacji T, ograniczającej pułap dopuszczalnego zadłużenia gospodarstw domowych. - Rok 2009 był bardzo trudny dla większości przedsiębiorców budowlanych – komentuje Przemysław Rasz, przewodniczący Komitetu Budownictwa przy Krajowej Izbie Gospodarczej, jednocześnie dyrektor zarządzający regionu wschodniego Grupy Icopal, produkującej bitumiczne materiały hydroizolacyjne.

Zdaniem Rasza firmy musiały reagować na spadek wolumenów sprzedaży i marż głębokimi działaniami restrukturyzacyjnymi. Ceny niektórych produktów spadły nawet o 25–30 proc. (ceramika ścienna czy materiały hydroizolacyjne, czyli tak zwana ciężka budowlanka będąca siłą napędową każdej budowy). (…)W wielu przypadkach konieczne okazały się redukcje zatrudnienia. (…)Rok 2010 zaczął się ciężką zimą, przez co w branży budowlanej próżno było szukać optymizmu, jednak w ostatnich 2 tygodniach widać spore ożywienie w zamówieniach i zapytaniach ofertowych. Rosnący optymizm na świecie powoduje odmrożenie wielu wstrzymanych projektów inwestycyjnych, rośnie dostępność kredytów. - My przedsiębiorcy w dobie kryzysu roku 2009 swoje zadanie wykonaliśmy. Teraz czas na poważne wsparcie ze strony rządu polskiego i banków - podsumował Przemysław Rasz.

{jumi [*9]}

Artykuły powiązane

© 2019 KURIER365.PL