- W naszej ocenie może wręcz dojść do sytuacji ograniczania roli dialogu społecznego i obniżenia pozycji partnerów społecznych, co naruszałoby konstytucyjne podstawy ustroju naszego państwa – mówi ekspert Pracodawców RP, Adam Ambrozik. Art. 20 Konstytucji RP stanowi bowiem: „Społeczna gospodarka rynkowa oparta na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych stanowi podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej”. Zatem wszelkie regulacje ograniczające współpracę rządu z partnerami społecznymi mogą być uznane za naruszenie podstaw naszego ustroju. W Konstytucji nie ma mowy o tym, że lobbing stanowi podstawę naszego ustroju. Choć jest on bez wątpienia integralną częścią wolnego państwa, to jednak nie może być zrównany z dialogiem społecznym, a do tego zmierzają niektóre z proponowanych rozwiązań. O ile nie budzi wątpliwości fakt, że Pracodawcy RP (jej pracownicy, przedstawiciele) nie będą mieścić się w definicji lobbystów zawodowych, to mogą powstać wątpliwości, czy przedstawiciele naszej organizacji nie będą traktowani jako lobbyści niezawodowi. Zgodnie bowiem z zaproponowaną definicją lobbingiem niezawodowym jest „każde działanie mające na celu wywarcie wpływu na projektowane prawo, wykonywanie incydentalnie i bezpłatnie na rzecz jakiejkolwiek organizacji”.
Działalnością lobbingową będzie organizacja szkoleń, sympozjów, konferencji itd. z osobami sprawującymi funkcje publiczne i funkcjonariuszami publicznymi. - Biorąc pod uwagę fakt, że Pracodawcy RP często organizują konferencje z udziałem takich osób może się okazać, że będziemy zmuszeni do wypełniania (przy organizacji każdej konferencji) szeregu obowiązków biurokratycznych – mówi Ambrozik. – Dlatego też negatywne oceniamy przedstawione propozycje i jednocześnie domagamy się podjęcia systemowych zmian w zakresie działań lobbingowych, ale takich, które nie będą naruszać niezależności i wolności działalności partnerów społecznych – dodaje ekspert Pracodawców RP.
{jumi [*9]}