czwartek, 28 lipiec 2016 00:00

Nowa Słupia: Centrum Kulturowo-Archeologiczne Wyróżniony

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Fot. Cezary Rudziński

W Nowej Słupi u podnóża Łysicy, skąd, spod kamiennej figury pielgrzyma Emeryka rozpoczyna się piesza trasa do klasztoru na Świętym Krzyżu, odbędą się jubileuszowe, bo 50. Dymarki Świętokrzyskie. Trzydniowa impreza plenerowa - od 13 do 15 sierpnia 2016 r. - podczas której prezentowane będą wytopy żelaza z jego rudy, techniką stosowaną w tym regionie dwa tysiące lat temu.

Ponadto pokazy innych dziedzin wytwórczości w tamtych czasach, m.in. kowalstwa, garncarstwa, tkactwa, plecionkarstwa, smolarstwa czy obróbki poroża i skór zwierząt. Jak również prezentacja dorobku twórców ludowych oraz bogaty program koncertów muzyki popularniej, rockowej i występy kabaretowe.

Jak powstawało żelazo 2000 lat temu

Szczegóły znaleźć można w Internecie na www.dymarki.pl. „2000 lat temu – czytam w folderze, jaki otrzymałem w tutejszym Centrum Kulturowo-Archeologicznym – na przestrzeni około 800 km², a zwłaszcza na północny wschód od Łysogór – pasma głównego Gór Świętokrzyskich - dawni mieszkańcy tych ziem, nazywani przez historyków rzymskich Lugiami, wydobywali i przetwarzali znajdujące się tu złoża rud żelaza. Rudę eksploatowano nie tylko powierzchniowo, ale również przy pomocy chodników i szybów górniczych, których ślady odnotowano w Rudnikach koło Nowej Słupi."
Dalej czytelnik dowiaduje się, że dzięki badaniom archeologicznym prowadzonym od 1955 roku odsłonięto i udokumentowano liczne pozostałości starożytnych piecowisk. 50 lat temu powstało tu Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego, zaś od 1967 r. organizowane są prezentacje wyników badań podczas imprez plenerowych nazwanych Dymarkami Świętokrzyskimi. W folderze tym znajduje się również sporo informacji na temat ówczesnej technologii wytapiania żelaza z rudy i uzyskiwania, dzięki wielokrotnemu przekuwaniu gąbczastej łupki z pieców-dymarek, żelaza nadającego się do wyrobu narzędzi i broni.

Starożytna osada

Głównym miejscem pokazów i sierpniowych imprez dymarkowych jest tutejsze Centrum Kulturowo-Archeologiczne. Czynne codziennie od maja do października, ale dla zorganizowanych grup, po uprzedniej rezerwacji, przez cały rok. Centrum to powstało w miejscu dawnego piecowiska i jest jedynym w Polsce, a prawdopodobnie również w Europie, miejscem w którym prezentowana jest starożytna metalurgia żelaza. Wszystkie obiekty znajdującej się na terenie odtworzonej osady, zajmującej spory obszar, oparte zostały na badaniach oraz wykopaliskach archeologicznych prowadzonych w różnych miejscowościach w kraju.
Jak zapewnia Centrum w innym folderze, osada ta jest wierną rekonstrukcją budownictwa mieszkalnego i gospodarczego kultury przeworskiej oraz obiektów wznoszonych na pograniczu Imperium Rzymskiego z barbarzyńską częścią ówczesnej Europy. Przy czym wybudowana została techniką stosowaną przez ludzi mieszkających na tych ziemiach w starożytności. Za drewnianą bramą i płotem plecionym, a częściowo zbudowanym z pali desek, znajduje się blisko 20 konkretnych obiektów.

Rzymski Wał Hadriana...

Z dwoma wyjątkami, wszystkie zostały zrekonstruowane w oparciu o wykopaliska z konkretnych polskich miejscowości. Jednym z nich jest Burga – rzymska drewniana wieża strażnicza, która powstała na podstawie podobnych w Lorch w Niemczech i Vechten w Holandii. Wieże takie, o wysokości około 9 m, stawiano na granicach Imperium Romanum. Pełniły one funkcje obronno-obserwacyjne, ale posiadały również pomieszczenia magazynowe na broń oraz posłania dla strażników.


Także Wał Hadriana nie występował na naszych terenach i zbudowany został na podstawie odkryć pozostałości rzymskich fortyfikacji stawianych na granicach z plemionami barbarzyńskimi. Pozostałe obiekty Centrum Kulturowo-Archeologicznego są rekonstrukcjami opartymi o wykopaliska polskie. Ich plan zaczerpnąłem ze stron internetowych Dymarek. Piecowisko i piece garncarskie istniały tu około 2 tysiące lat temu. Chaty o różnej konstrukcji i nazwach pochodzą z konkretnych wykopalisk, na podstawie których zostały odtworzone. Tak np. Chata z Wrocieryża o konstrukcji słupowej odkopana została na terenie tej miejscowości w powiecie pińczowskim.

... i chaty z ziem polskich

Chata ze Skał, ze ścianami z gałęzi oplatających pionowe słupy, w miejscowości Skały w gminie Nowa Słupia. W jej sąsiedztwie odkopano pozostałości licznych pieców dymarskich, stąd wniosek, że mieszkali w niej starożytni hutnicy. Sezonowy charakter miała Chata ze Stobnicy – Trzymorgi, której oryginał odkryty został przez archeologów w tej miejscowości w województwie śląskim. Starożytna kopalnia rudy żelaza pochodzi z Rudek na ówczesnym terenie wsi Sosnówka i odkryta została już w roku 1922. Kopalnia ta miała szyby o głębokości do 25 m i sieć obudowanych chodników.
Podobnie udokumentowany rodowód ma Ziemianka i Warsztat bursztyniarski ze Świlczy na Podkarpaciu, gdzie w IV-V w. n.e. istniała osada, której mieszkańcy trudnili się obróbką i handlem bursztynem. Pierwowzorem Kuźni była chata z małym warsztatem kowalskim z terenu Wólki Łosieckiej w woj. łódzkim. Solidny budynek z okrąglaków, z dużym piecem kamienno-glinianym, dla którego wzorem był odkopany w Modlniczce koło Krakowa, był zapewne sauną i tak też został nazwany: Sauna z Modlniczki. Długi Dom o rozmiarach 15 na 8 m też ma pierwowzór z Wólki Łosieckiej.

Praca rzemieślników na żywo

Natomiast Chata Rybaka tuż obok stawu, z Nieszawy Kolonii w woj. lubelskim. Na terenie osady stoi również drugi Długi Dom oraz Chata Tkaczki – z Inowrocławia, którą tak nazwano, gdyż znaleziono w niej ciężarki do krosien pionowych. Na obrzeżu Centrum stoi amfiteatr, w którym odbywają się różne imprezy. Zwiedzający starożytną osadę mogą również obserwować pracę ówczesnych rzemieślników: kowala, tkaczki, garncarza, wyplatacza koszyków i innych artykułów z wikliny itp. Oczywiście można także kupić owoce ich pracy.
Podobnie jak pamiątki, np. drewnianą, malowaną rzeźbę czarownicy na miotle, jeden z symboli świętokrzyskiej turystyki. W Centrum organizowane są również warsztaty edukacyjne dla grup. Osadę zwiedzać można zarówno indywidualnie jak i grupowo z przewodnikami, którzy opowiadają o starożytnym hutnictwie dymarkowym oraz życiu ludzi i uprawianych przez nich zawodach przed około dwoma tysiącami lat. Dodam, że w Rudkach koło Nowej Słupi znajduje się Centrum Dziedzictwa Gór Świętokrzyskich prezentujące starożytne technologie wytopu żelaza. Jest to kolejna atrakcja turystyczna tego regionu.

Autor uczestniczył w wyjeździe studyjnym Stowarzyszenia Dziennikarzy – Podróżników „Globtroter" do Starachowic i w ich okolice na zaproszenie Filipa Prokopa, właściciela tamtejszego hotelu „Senator".