czwartek, maj 09, 2024
Follow Us
środa, 26 sierpień 2020 11:58

Słowacja: Strečno – zamki nad Górnym Wagiem Wyróżniony

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Gdy z poziomu rzeki obserwuję ludzi na jego ruinach, wyłaniających się z, i na jej tle, zieleni lasu pokrywającego zbocza Meandru Domaszyńskiego, mniejszych z tej odległości niż łebki zapałek Gdy z poziomu rzeki obserwuję ludzi na jego ruinach, wyłaniających się z, i na jej tle, zieleni lasu pokrywającego zbocza Meandru Domaszyńskiego, mniejszych z tej odległości niż łebki zapałek Cezary Rudziński

Gdy spływa się tratwą, łodzią czy kajakiem z nurtem Wagu (Váh), najdłuższej, ponad 400 kilometrowej rzeki Słowacji, lewego dopływu Dunaju, w jej górnym biegu, poniżej ujścia rzeki Orawy (Orava), przez malowniczy przełom w masywnie górskim Małej Fatry (Malá Fatra), w pewnym momencie w pobliżu wsi Strečno, na wysokim, prawym brzegu Meandra Domaszyńskiego, pojawiają się wśród lasu ruiny Starego Zamku.

A po kilkunastu minutach, odległy od niego o 3 km, ale wzajemnie są one niewidoczne, wyłania się na lewym brzegu rzeki, na szczycie ponad stumetrowej wapiennej skały, Zamek Streczno (Strečno).

Oba te zamki strzegły w przeszłości brodu na Wagu, przez który prowadził trakt handlowy do Liptowa i za przebycie go pobierano myto. A zarazem były jedną ze strażnic na północnym pograniczu Królestwa Węgier, w których skład przez 10 wieków, jako Północne Węgry, wchodziły ziemie słowackie. Pierwszy z tych zamków, nazywany pierwotnie Varin, swoją obecną nazwę, Stargrad – Stary Zamek, otrzymał w po wybudowaniu w XIV w. Zamku Strečno. Nazwa ta po raz pierwszy pojawiła się w dokumentach w roku 1384. Jest on najstarszym kamiennym na Górnym Poważu – terenach nad rzeką Wag.

 Polski kasztelan, Sędziwój z Ostrorogu

Gdy z poziomu rzeki obserwuję ludzi na jego ruinach, wyłaniających się z, i na jej tle, zieleni lasu pokrywającego zbocza Meandru Domaszyńskiego, mniejszych z tej odległości niż łebki zapałek, zdaję sobie sprawę z dawnej wielkości tego zamku. Rozbudowywany był on przez wiele lat. Zbudowany został, najpierw jako pograniczna warownia, prawdopodobnie w trzeciej dekadzie XIII w. przez ród Balassów na ziemiach, które otrzymał on od króla. Zamek miał dwa zadania: stanowił część systemu obronnego pogranicza, a zarazem ochraniał biegnący wzdłuż Wagu trakt handlowy.

A także pobliski bród na rzece, przez który trakt ren przechodził na lewy brzeg i pobierano przy nim myto. Wiadomo, że w końcu XIII w. zamkiem tym zawładnął Matuš Csák (Trenczyński) i posiadał go do roku 1321, kiedy przejął go król i przekazywał kolejnym żupanom i kasztelanom. W roku 1397 kasztelanem został, na 11 lat, polski rycerz Sędziwój z Ostrorogu. Po nim władało nim jeszcze kilku innych właścicieli, m.in. Barbara, żona króla Zygmunta Luksemburczyka. Od roku 1443, z niewielkim przerwami, aż do roku 1848, był nim Pograncz z Mikulasza i jego ród.

Co dotrwało do naszych czasów?

Rozbudowywali oni swoją siedzibę na długim i wąskim, niedostępnym górskim grzbiecie. Z dziejów Starego Zamku warto wspomnieć, że w XVI w. był on kilkakrotnie oblegany, nigdy nie został zdobyty, ale uległ takim zniszczeniom, że właściciele nie mieli środków, aby go odbudować. Właściciele przenieśli się do swojego pałacu w Krasńanach, a od początków XVIII w. opuszczony zamek stopniowo zamieniał się w ruinę. Najgorzej do naszych czasów przetrwało dawne przedzamcze, na którym rośnie las i tylko wyłaniają się z niego resztki dawnych murów.

W średnim zamku zachowały się mury wokół dziedzińca oraz znaczne fragmenty baszty armatniej z XV w. Najlepiej przetrwał najstarszy zamek górny z wieżą do wysokości drugiego piętra i otworami po oknach. Zachował się też fragment gotyckiego wykuszu. Ruiny są obecnie dostępne dla turystów, w pobliżu przebiega oznakowany czerwony szlak po grani kryawańskiej Fatry. Jest to bowiem miejsce położone niedaleko na zachód od najwyższego (1709 m n.p.m.) szczytu tego masywu, Wielkiego Krywania (Veľký Kriváň). Z ruin roztacza się piękny widok na zakola Wagu i Meander Domaszyński.

Ludzie żyli tu już w epoce żelaza

Nieco inne były dzieje drugiego z zamków pobliżu Streczna. Osadnictwo na tym wzgórzu, wapiennym urwisku o wysokości 103 m nad brzegiem Wagu i około 420 m n.p.m. sięga V-IV wieku p.n.e. (!) – epoki żelaza. Za czasów Państwa Wielkomorawskiego (833-906) stał tu, najprawdopodobniej drewniany, gród. Ale średniowieczny, kamienny zamek powstał dopiero na przełomie XIII i XIV w. Na pewno przed rokiem 1321 przejął on funkcję zamku Varin (Starhrad), przede wszystkim pobierania myta za przejazd przez bród na Wagu. W tym roku przejęty został bowiem przez króla od ówczesnego właściciela zamku, zbuntowanego Mateusza Csáka.

W 1397 r. stał się własnością, podobnie jak Stary Zamek, polskiego rycerza Sędziwoja z Ostrorogu. Nie znalazłem jednak informacji, czy Streczno przejął król równocześnie z nim.

Wiadomo tylko, że w roku 1424 stał się on częścią wiana królowej Barbary, żony Zygmunta Luksemburskiego. Od lat 40-tych XV w. jego właściciele zmieniali się często. Przejął go, za pożyczkę, Stefan Pongrác, a w roku 1484 Pavel z Kinižy. Kroniki wspominają też rody Kostków, Derssffiovców, Wesselénich i innych. Wspomniany Pavel z Kinižy rozpoczął największą rozbudowę zamku w jego historii, którą po jego śmierci kontynuowała wdowa po nim, Benigna.

Kara za antyhabsburski spisek

Zdołała utrzymać zamek do roku 1523 r., w którym sprzedała go Janowi Zapolyi. Po nim przejmowali go inni – był to okres wojny domowej między rodami. Oblegane były oba zamki, ale żaden nie został zdobyty. Ważną datą w dziejach streczeńskiego zamku był rok 1556, gdy mąż Anny, córki i spadkobierczyni Mikołaja Kostki, Stefan Derssffl, rozpoczął kolejną rozbudowę zamku. W najnowocześniejszą twierdzę nad Wagiem przebudował go jednak dopiero w XVII w. ród Wesselényi. Ponieważ był on zamieszany w spisek antyhabsburski, a podczas powstania Thōkōlyego (1672-1685) stał się jedną z siedzib powstańców – kuruców, został po ich klęsce skonfiskowany rodzinie i spalony przez wojska cesarskie.

I od tamtego czasu pozostawał w runie, nie licząc niewielkich prac zabezpieczających w latach międzywojennych, aż do lat 70-tych XX, kiedy rozpoczęto rozległe prace rekonstrukcyjne. Dzięki nim obecnie zamek Streczno jest nie tylko trwała ruiną, ale i częściowo odbudowanym obiektem muzealnym, z wieżami, murami obronnymi mostami nad fosą oraz kilkoma zachowanymi pomieszczeniami, w których eksponowane są wykopaliska z różnych okresów. Zwiedzać można też dawną kuchnie z paleniskiem i naczyniami oraz sprzętami, obejrzeć cysternę, w której gromadzono wodę deszczową do celów gospodarczych i higienicznych.

„Święta ze Streczna”

A także przeczytać, niestety tylko po słowacku, co jadano i jak gotowano przed wiekami. Ciekawostką jest, głęboka na 88 m, studnia wykuta w skale, pomieszczenie na przechowywanie w chłodzie żywności, do którego wchodziło się przez niewielki otwór, spuszczając w dół na linie itp. Na szczycie najwyższej wieży jest punkt widokowy na rozległe okolice, z wejściem po 70 schodach. A w jednej z wież głodomoria, w której przetrzymywano skazanych na śmierć głodową. Na temat obu zamków, ich architektury oraz etapów rozbudowy jest sporo publikacji, ale wnikanie w te szczegóły przekracza objętość dziennikarskiej relacji. Sporo można dowiedzieć się też tu, na miejscu.

Z ciekawostek związanych z zamkiem Streczno wspomnę jeszcze tylko jedną. Najbardziej znaną postacią historyczną, która w nim żyła, była Žofia Bośniakowa, żona palatyna Węgier, Franciszka (Ferenca) Wesselényi’ego. Była znana z pomagania chorym i biednym w takim zakresie, że nazywano ją „Świętą ze Streczna”. Zmarła w 1644 roku w wieku 35 lat, ale po kilkudziesięciu latach, w 1689 r. odkryto w zamkowej krypcie jej nienaruszone, tylko zmumifikowane ciało. Przewieziono je do kościoła w Tepličce na Wagiem, z którego w 2009 r. wywlekł je chory psychicznie mężczyzna i spalił.

Współczesne atrakcje

Ale w krypcie pod kaplicą zamkową pozostała kopia tej mumii i jest jedną z tutejszych atrakcji. Do zamku z drogi nad Wagiem, na obrzeżu wsi Streczno, prowadzą dwie drogi. Stroma, częściowo po schodach oraz trasa łagodniejsza, zakosami po zboczu. Na polanie przy tej drugiej zbudowano w 2013 roku średniowieczną wieś Paseka, składającą się z pięciu drewnianych domów, dzwonnicy, studni, placu zabaw dla dzieci oraz strefy relaksu. Na zamku, którym zarządza Muzeum Poważskie w Żylinie, odbywa się wiele imprez przez cały rok. Chociaż w br, w okresie pandemii, część z nich została zawieszona.

Corocznymi są wystawy pod nazwą „Sztuka na zamku” poświecone różnym rodzajom i gatunkom sztuki. W miesiącach letnich odbywają się spektakle z występami rycerzy, sokolników oraz pokazami starych rzemiosł. Popularne są również nocne zwiedzania zamku. W Międzynarodowym Dniu Dzieci organizowana jest zamkowa szkoła, spotkania kowali oraz bieg po zamkowych schodach. W sierpniu zaś Zamkowe Igry Zofii Bośniakowej. Zamek można zwiedzać zarówno grupowo jak i indywidualnie, a bliższe informacje na ten temat oraz w ogóle zamku znaleźć, także w języku polskim, na: www.strecno.sk.

Autor uczestniczył w wyjeździe prasowym do Kraju (województwa) Żylińskiego na Słowacji, na zaproszenie tamtejszej Krajské organizácie cestovného ruchu (Wojewódzkiej organizacji ruchu turystycznego).

a