Problematyczny dojazd do lotniska Modlin

Przed modlińskim terminalem brak taksówek korporacji, które wygrały przetarg na obsługę lotniska. Przetarg rozstrzygnięto w sierpniu tego roku. Wygrały go Sawa Taxi i Ele Taxi. Przez kilka tygodni wyjaśniano zawiłe przepisy prawne dotyczące licencji. Ustalono, że kierowcy taksówek muszą mieć licencję nowodworską. Firmy postanowiły więc zatrudnić kierowców z Nowego Dworu Mazowieckiego. Jednak od poniedziałku samochodów korporacji Sawa Taxi przed modlińskim terminalem nie ma. Auta Ele Taxi w ogóle się tam nie pojawiły.

Taksówkarze z Sawa Taxi w akcie protestu zrezygnowali z pracy. Okazało się bowiem, że cena za kurs ma być niższa niż się spodziewali. Do pracy przyciągnęła ich pomoc w załatwianiu formalności i dobra cena za kurs. Za kurs do Warszawy pasażerowie mieli płacić 149 zł. Aby móc przystąpić do pracy, kierowcy zainwestowali w osprzęt za kilka tysięcy złotych, licencję, a niektórzy nawet w nowe auta. Okazało się jednak, że kurs do centrum stolicy będzie kosztował 99 zł. W związku z tym kilkunastu kierowców złożyło wypowiedzenie. Czują się oszukani.
Członek zarządu Sawa Taxi, Maciej Dominiak przyznaje, że wcześniej informowali swoich pracowników o cenie 149 złotych za kurs. Dodaje, że 99 złotych to cena promocyjna, mająca przyciągnąć klientów i zapewnić taksówkarzom dużą liczbę kursów. Zarząd korporacji ma zamiar porozmawiać jeszcze z kierowcami.
Doradca zarządu lotniska Modlin, Edyta Mikołajczyk twierdzi, że nie dotarły do niej sygnały o proteście taksówkarzy. Dział handlowy lotniska w razie potrzeby ma zamiar interweniować u przedstawicieli Sawa Taxi.
Druga zwycięska firma, Ele Taxi, wciąż ma problem z licencjami. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu taksówki tej korporacji pojawią się przed terminalem.
Obecna sytuacja jest pożywką dla oszustów. Taksówkarze spoza licencjonowanych korporacji potrafią oszukać pasażerów nawet na 1,2 tysiąca złotych.
Oszuści pojawiają się również na miejscu dla autobusów. Pod ModlinBus podszywają się inne busy, które życzą sobie dodatkowych opłat za wydanie bagażu. Na lotnisku w Modlinie było już kilka takich przypadków. Kierowca 8-osobowego busa podjeżdża na stanowisko ModlinBusa, zabiera pasażerów, a następnie pobiera tzw. „dopłatę za przejazd". Oszukani obcokrajowcy skarżą się, że w autobusie pobrano od nich opłatę w wysokości 120 zł za wydanie bagażu.
Ludzie spieszący się na odprawę na lotnisko często nie składają skarg na oszusta. ModlinBus wielokrotnie wzywał policję w tej sprawie, ale nic nie udało się osiągnąć. Teraz złożył skargę do Inspekcji Transportu Drogowego.
Aby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji, najlepiej stawkę za przejazd ustalać z góry. Ważne jest, by korzystać z usług licencjonowanych przewoźników. Jednak na lotnisku Modlin nie łatwo takich znaleźć – przynajmniej na razie.

{jumi [*8]}