Na pomysł stworzenia tak nietypowej budowli architekt Jakub Szczęsny wpadł już dwa lata temu. Podczas festiwalu Wola Art siedział w klubokawiarni Chłodna 25 i przyglądał się pobliskiej wąskiej szczelinie. Pomyślał sobie, że w tej przestrzeni można by umieścić pracownię, samotnię, która służyłaby młodym artystom i intelektualistom ze świata za tymczasowe miejsce pobytu. Swoją ideą podzielił się z Fundacją Polskiej Sztuki Nowoczesnej, która postanowiła ten projekt zrealizować.
Okazało się jednak, że nie jest łatwo taki pomysł wcielić w życie. Przez wiele tygodni trzeba było przekonywać miejskich urzędników, że stworzenie tego rodzaju budynku ma sens. Wyjaśniano im, że jest to tymczasowy projekt artystyczny, który może ściągnąć do dzielnicy i stolicy turystów, wzbudzając ich zainteresowanie.
Potem należało zdobyć sponsorów, którzy zainwestowaliby w tę niekonwencjonalną ideę. Projekt w większości finansowany jest przez stołeczne biuro kultury. Sponsorami są również Narodowe Centrum Kultury, grupa kapitałowa LHI oraz firma Gira. Ta ostatnia dostarczy do budynku najnowocześniejszy sprzęt elektroniczny. Autorzy projektu sądzą, że do jego realizacji potrzeba 200 tysięcy złotych. W tej chwili brakuje jeszcze 40 tysięcy.
Przy okazji zaczęto się zastanawiać, kto w tym wąskim domu ma zamieszkać. Jakubowi Szczęsnemu przyszło na myśl, że mógłby to być Etgar Keret. Nie tylko dlatego, że to błyskotliwy pisarz, który chętnie angażuje się w zwariowane projekty. Ważne było również to, że matka artysty urodziła się na warszawskiej Woli, a jego ojciec ukrywał się w tej okolicy przez 3 lata w schowku pod podłogą. Biografia pisarza łączy więc w sobie polską i żydowską historię. Tak samo, jak i okolice Chłodnej i Żelaznej. Jak pisze na swojej stronie internetowej grupa projektowa Centrala, której członkiem jest Szczęsny, „celem jest wywołanie wrażenia obecności intelektualisty, Etgara Kereta, obserwującego jako "zewnętrzne oko" Warszawę i jej krajobraz kulturalny."
Izraelskiemu pisarzowi i poecie pomysł Szczęsnego bardzo przypadł do gustu. Ma zamiar przyjechać do Warszawy w październiku, kiedy budynek zostanie oddany do użytku. Stwierdził również, że zaprosi na Wolę swoich znamienitych przyjaciół, żeby zamieszkali w pracowni.
Jak będzie wyglądał budynek o długości 133 centymetrów? Z pewnością będzie miał spadzisty, szklany dach. Na parterze znajdzie się stół, kuchenka i łazieneczka z szambem, a na piętrze postawi się łóżko, blat do pracy i regał na książki.
Jak na razie gotowy jest stalowy szkielet całości. Wykonany został w Kobyłce pod Warszawą. Całość ma powstać w październiku, choć wcześniej zakładano, że uda się skończyć budynek do czerwca.
Jakub Szczęsny jest zdobywcą wielu nagród w konkursach architektonicznych wraz z grupą projektową Centrala i Studiem DECO. W 2001 roku wraz z Krzysztofem Banaszewskim, Małgorzatą Kuciewicz i Janem Strumiłło założył grupę projektową Centrala. To kooperatywa działająca na polu architektury budynków i wnętrz, urbanistyki i krytyki architektonicznej. Rozpoznawalność przyniosły im m.in. prowokacje prasowe dotyczące rewitalizacji Dworca Centralnego, Rotundy i Pawilonu Chemii w Warszawie. Jakub Szczęsny prowadzi również indywidualną działalność projektową. Wykłada gościnnie i prowadzi zajęcia w szkole IAAC w Barcelonie oraz w ramach niezależnego stowarzyszenia studentów architektury OSSA. Jest współautorem nominowanej do nagrody Wdechy 2008 Instalacji Tymczasowej Muzeum Historii Żydów Polskich, hali sportowej w Bieruniu, wnętrz nowego Instytutu Cervantesa, instalacji w przestrzeni warsztatów warszawskiej Galerii Zachęta oraz oprawy architektonicznej wystaw „1,2,3 Awangarda" w warszawskim CSW i galerii SALA REKALDE w Bilbao.
{jumi [*8]}
