piątek, marzec 29, 2024
Follow Us
wtorek, 13 maj 2014 11:08

Kulinarny spacer po stolicy

Napisane przez Gazeta Finansowa / Przemysław Gruz
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Warszawa zmienia się wraz z wiosną. Ulice wypełniają się ludźmi, pojawia się coraz więcej ogródków, a na stacjach rowerów miejskich trudno znaleźć wolny jednoślad. Taka aura sprzyja spacerom i rodzinnym, ale nie tylko, obiadom czy lunchom. A jest w czym wybierać. W stolicy z roku na rok przybywa restauracji, i to tych, z najwyższej półki.

Jedną z ciekawszych propozycji jest „Robata by Akashia" znajdująca się przy ulicy Jana Pawła II 61. To miejsce, w którym, w zamyśle twórców, kulinarna tradycja wschodu spotyka się z fantazją i nowoczesnością zachodu. W tym roku odbyło się re-otwarcie restauracji w związku z całkowitą zmianą wystroju wnętrz.

 

Restaurację wyróżnia m.in. nowy, duży grill zwany „robata", rozpalany dwa razy dziennie, w pierwszej części dnia i popołudniu, na którym mistrzowie japońskiej kuchni przyrządzają ryby, mięso oraz owoce morza podające je z tradycyjnymi sosami rodem z Japonii.

 

Większa część potraw serwowanych w restauracji jest przygotowywana na oczach gości, co stanowi nie lada atrakcję. Goście komunikując się z mistrzem kuchni gestami wskazują na wybrane składniki, które są dla nich satysfakcjonujące. Jedzenie, podobnie jak sushi, jest podawane bezpośrednio na desce. - Przyrządzanie potraw tak jak ich spożywanie to rytuał – mówią właściciele.

 

Wnętrza lokalu po architektonicznej metamorfozie są przestronne i nowoczesne, a dwupoziomowa przestrzeń restauracyjna, jest dobrym miejscem zarówno na biznesowy lunch, rodzinne spotkanie czy dużą imprezę firmową.

 

„Robata by Akashia" to kolejna restauracja w stylu „Akashi"- jednej z pierwszych w stolicy restauracji sushi otwartej w 2003 roku.

 

Kulinarny kunszt

 

Kolejnym adresem, który warto odwiedzić, to przedwojenna zabudowa ulicy Próżnej, a szczególnie numer 9, przylegający do placu Grzybowskiego. Mieści się w nim restauracja i bar „Strefa", prowadzone przez znanego warszawskiego restauratora Tadeusza Lande.

 

Wnętrza restauracji doskonale wpisują się w przedwojenne klimaty stolicy. W środku znajduje się sala przeznaczona na business lunch, a także miejsce dla luźnych spotkań bar&grill. W tym miejscu o podniebienia gości dba Jarosław Walczyk, szef kuchni i jeden z najlepszych mistrzów kulinarnych w kraju. Działa w kapitule fundacji Klubu Szefów Kuchni, a z jego rad i konsultacji korzysta wielu restauratorów w całej Polsce.

 

- W „Strefie" obowiązuje zasada: codziennie świeże produktu, co oznacza wyzwanie dla dostawców, którzy muszą poddać się ostrej selekcji - mówi Lande.
Ciekawostką jest fakt, że restauracja korzysta z własnej wędzarni, pracowni lodów i sorbetów, a nawet ujęcia wody oligoceńskiej.

 

Goście znajdą tu zarówno nowoczesne połączenia smaków, tzw. kuchnia fusion, jak również te, dawno już zapomniane. To, czym kuchnia może nas pozytywnie zaskoczyć; to krem z kiszonych ogórków z musem kasztanowym stanowiącym nieco egzotyczny i interesujący akcent lub krem z kalafiora z ananasem, czy też cukinia z białą czekoladą i oliwą sezamową. Podziw budzi też rodzina tatarów; od klasycznego z dojrzewającej polędwicy wołowej, przez łososiowy, aż do najczęściej zamawianego z krewetek z avocado.

a