sobota, marzec 15, 2025
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/16349.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/16349
środa, 22 styczeń 2014 12:12

Ernest Bryll i jego gwóźdź Wyróżniony

Napisała
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Ernest Bryll i jego gwóźdź Fot.: Alicja Micuła

Mimo lodowatego wiatru i mrozu na zewnątrz był to niezwykle ciepły wieczór. Koncert "Duchy Poetów" przyciągnął wielu widzów. W Domu Kultury przy ulicy Brukselskiej 23 z widzami spotkali się artyści i poeci - Ernest Bryll i Marcin Styczeń z wyjątkowym zespołem w składzie: Tomasz "Orzeł" Rząd (gitara), Michał Przybyła (gitara basowa), Łukasz "Samba" Dmochewicz (perkusja).

Ernest Bryl przyrównał Marcina Stycznia (pieśniarz, kompozytor, autor tekstów, lektor, dziennikarz) do gwoździa, na którym zawisł i on i cały zespół. Ma rację, bo Marcin Styczeń emanuje zarówno energią jak i spokojem. Jest pełen humoru i sympatii do ludzi, a z Ernestem Bryllem rozumieją się prawie bez słów. Ernest Bryll też znakomicie czuje się na scenie. Wprawdzie - jak przypomnił Marcin Styczeń - Ernest Bryll 1. marca skończy 79 lat, ale wiek nie przeszkadza mu śpiewać na scenie i opowiadać - z szacunkiem ale i z wielkim poczuciem humoru - o swoich kolegach - poetach. Jest wspaniałym gawędziarzem, ze znakomitą pamięcią o ludziach i zdarzeniach z nimi związanych. Brawa licznie zgromadzonej, zachwyconej występem artystów widowni, zmusiły ich do bisów. To był wspaniały wieczór.

"Duchy poetów", to koncert złożony z wierszy poetów, z którymi Ernest Bryll zetknął się osobiście, którzy po latach przyszli do niego we śnie i o których napisał wiersz. Wśród nich postaci wielkie i znane: Władysław Broniewski, Stanisław Grochowiak, Tadeusz Nowak, ks. Jan Twardowski, Julian Przyboś oraz takie, które nie zapisały się na trwałe w historii literatury: Marian Ośniałowski, Jakub Zonszajn, Mieczysław Czychowski, Stanisław Swen Czachorowski.

http://www.marcinstyczen.art.pl

Srebrny Jeleń Marianka
Marianek Ośniałowski list do mnie napisał
Że wreszcie złapał srebrnego jelenia
Jeleń jest ciut garbaty i szary jak ziemia

Ale, gdy się przy gruncie patrzący położyć
Nie widać, że malutki i bardzo wyłysiał...

Więc Marianek, by patrzeć musiał grób otworzyć
Zejść w siebie. Tam spod ziemi i mleczów korzeni
Jeleń jego, jak księżyc, w nowiu się odmienił...

Marianek mnie zaprasza. Poleżymy rankiem
Na głębinie co płynie nad torowiskami
W zapachu iskier, które biegną z pociągami

Co z tego że nasz jeleń ma zatrutą rankę
A piasek z rany broczy, jak gwiazda przecieka

To może nawet piękniej gdy czas się odmierza
I jak z klepsydry szeleści z daleka....
Co z tego, że ta rana ciągle się poszerza
A jeleń minął pełnię, biegnie w odchodzenie?

Marianek mówi: On przegoni cienie
W następnej kwadrze...Teraz szybko spijaj
Krew piasku jak wilkołak. I wracaj różowy
Do domu. Ja tu chyłkiem pod piaskiem przeżyję
Gdy jeleń będzie w nowiu, przyślę ci list nowy
http://bryll.pl

{gallery}16349{/gallery}

Warto sprawdzić na stronach internetowych Ernesta Brylla i Marcina Stycznia, gdzie i kiedy odbędzie się kolejny koncert i przekonać się osobiście o klasie artystów.

 

a