Prace, w których świat ludzi i zwierząt przenika się, nawiązują do ostatnich obrazów ojca malarki – Sławomira Karpowicza.
Tytuł wystawy Człowiek i zwierzę jest inspirowany ostatnią notatką Sławomira Karpowicza, malarza i profesora ASP, zmarłego ojca malarki, zamieszczonej w jego podręcznym kalendarzu oraz dwoma niedokończonymi obrazami malarza Autoportret i Portret małpy, które połączone w dyptyk stanowią wymowną całość. Postaci malarza i małpy uzupełniają się, małpa staje się symbolem śmiertelnej choroby artysty, tego, co nieuniknione, słabości, kruchości, przeczucia końca.
W pracach z cyklu "Człowiek i Zwierzę" przenikanie się świata ludzi i zwierząt jest wyraziste. Relacje między zwierzętami a ludźmi są bardzo bliskie, zrodzone z najgłębszych emocji. Przedstawiam świat instynktów, odrzucający intelektualne konteksty, w którym niekiedy uczłowieczone zwierzęta i ludzie współistnieją. Człowiek w zwierzęciu, zwierzę w człowieku – podsumowuje swoje prace artystka.
źródło/mat.prasowe
{jumi [*8]}