Postawiliśmy na wyobraźnię widza. Nie ma rekwizytów ani zmieniającej się scenografii. A do tego aktorzy sami tworzą muzykę do spektaklu, śpiewają i grają na kilkunastu instrumentach, m.in. na gitarze, akordeonie, skrzypcach, mandolinie – opowiada Małgorzata Bogajewska i dodaje: – Tekst jest dużym wyzwaniem dla aktora. To trudna konwencja, bo trzeba utrzymać równowagę między tym, co komediowe, a jednocześnie pokazać zawartą w tekście prawdę o człowieku.
„Widz musi się liczyć z tym, że jest to sztuka nie aż tak wesoła, jak może się wydawać, jej bohaterowie nie reprezentują pozytywnych postaw społecznych i psychologicznych, a ta podróż wcale nie musi okazać się podróżą życia, a wręcz przeciwnie" – podkreślała w jednym z wywiadów Dorota Masłowska.
Małgorzata Bogajewską nie po raz pierwszy pracuje z łódzkimi studentami. W 2009 roku reżyserka zrealizowała w Teatrze Studyjnym „Plastelinę" Wasilija Sigariewa, a trzy lata później „Roberto Zucco" Bernarda-Marie Koltesa.
Premiera „Dwojga Rumunów mówiących po polsku" otworzyła Małą Scenę w odnowionym Teatrze Studyjnym. Teraz spektakl będzie grany także na Scenie Przodownik 14, 15 i 16 marca o godz. 19.00.
{jumi [*8]}