Sprzedaż bezpośrednia w Polsce sukcesywnie rośnie – w ubiegłym roku o 4 proc. Taką formą handlu zajmuje się już blisko milion osób, a chętnych przybywa. Handlowcy doceniają możliwość rozwoju własnej działalności i dużą elastyczność. Przedstawiciele branży oceniają, że będzie ona przyciągać więcej młodych ludzi, dla części może stać się alternatywą dla emigracji zarobkowej.
Polska konstytucja gwarantuje swobodę działalności gospodarczej i wskazuje, że ograniczenie tej swobody może nastąpić jedynie w drodze ustawy, wyłącznie ze względu na ważny interes publiczny. Śledząc pomysły, z którymi występują różnorakie urzędy, można dojść do wniosku, że pojęcie ważnego interesu publicznego jest niezwykle pojemne.
W ubiegłym roku sprzedaż bezpośrednia wzrosła o 4 proc. i wyniosła blisko 3 mld zł. Wciąż jednak stanowi zaledwie 1 proc. handlu detalicznego. Doświadczenia rynków Europy Zachodniej pokazują, że potencjał jest dużo większy.
Są branże, które muszą pogodzić się z brzemieniem ciążących na nich stereotypów. Wystarczy podobno łyżka dziegciu, by zepsuć beczkę miodu i tak samo wystarczy kilku nierzetelnych przedsiębiorców, aby rzucić cień na cały sektor rynku. Dwa najważniejsze przykłady to usługi pożyczkowe i sprzedaż bezpośrednia.
- Mówiąc o sektorze sprzedaży bezpośredniej, należy pamiętać o obrotach, któe generuje i zatrudnieniu, które daje. Obroty naszej branży w Polsce to ok. 3 mld zł, a w całej Unii Europejskiej wynoszą aż 23 mld euro. Każdego roku Polacy składają w trybie sprzedaży bezpośredniej kilkadziesiąt milionów zamówień – podkreślił Igor Markowicz, prezes firmy Vigget, podczas spotkania poświęconego perspektywom branży sprzedaży bezpośredniej w naszym kraju.
Terapia polem magnetycznym, czyli magnetoterapia, działa przeciwbólowo, przeciwzapalnie, obniża ciśnienie krwi, wzmacnia układ odpornościowy, zwiększa dotlenienie tkanek i przyspiesza proces regeneracji organizmu. Jest coraz częstszym elementem rehabilitacji po urazach lub zabiegach operacyjnych.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) ukarał kolejną firmę oferującą na pokazach sprzęt paramedyczny. Sprzedawali na prezentacjach aparaty do magnetoterapii, utrudniali ich zwrot i namawiali do korzystania z nieistniejącej promocji. Teraz zapłacą 90 tys. zł kary.
a