O pałacu Grąbkowo wiedziałem tylko tyle, że to „neoklasycystyczny pałac Puttkamerów z elementami neorenesansu, otoczony parkiem". Ale przecież podróże kształcą. Tak było i tym razem.
„Ten sąd zasiada w rozpiętych spodniach, a oskarżonemu częściej zagląda w genitalia niż w dokumenty" – pisano o książce Zbyszewskiego. A więc poważny „sąd wojenny" czy „zawzięty paszkwil"? Z okazji świętowania Konstytucji 3 maja warto przypomnieć kontrowersje wokół „Niemcewicza od przodu i tyłu".
a