Według polityków obecnego rządu za spowolnienie gospodarcze odpowiadają przedsiębiorcy, którzy wstrzymują zyskowne inwestycje w oczekiwaniu na powrót dawnej władzy. Ale bardziej prawdopodobny powód, to niewiadoma, co do zmian przepisów, przed którą stają obecnie przedsiębiorcy.
W jakiej sprawie? W sprawie spowolnienia gospodarczego, które zdaniem prezesa Jarosława Kaczyńskiego spowodowane jest postawą przedsiębiorców, którzy powstrzymują się przed korzystnym inwestowaniem uważając, że lepiej zaczekać aż wrócą dawne czasy. Co prawda nie wiem, których dawnych czasów mam wyczekiwać (Wilczek, Balcerowicz, Miller…), ale na razie poczekam z inwestycją, której koledzy mi już gratulowali i/lub zazdrościli zysków z niej płynących.
Obecnie spowolnienie gospodarcze oznacza realizację scenariusza spowolnienia zarysowanego w poprzedniej „Projekcji inflacji i PKB” NBP i RPP. Spowolnienie to wynika w dużej mierze z niekorzystnych uwarunkowań zewnętrznych. W 2013 r. gospodarka strefy euro nadal znajdowała się w stanie recesji, do czego przyczyniały się w dalszym ciągu problemy zadłużeniowe i utrata konkurencyjności niektórych krajów strefy.
Stopa bezrobocia wyniosła w lutym 14,4 proc. Była więc jeszcze wyższa niż miesiąc wcześniej (14,2 proc.). Jednocześnie sprzedaż detaliczna spadła o 0,8 proc. rok do roku.
W 2012 roku popularna sieć sklepów wzmocniła swoją wiodącą pozycję na rynku, pozostając głównym źródłem rozwoju i rentowności jej portugalskiego właściciela.
- Spowolnienie gospodarcze nie powinno wpływać na zaangażowanie firm w działalność CSR. Można zaryzykować stwierdzenie, że kryzys to okoliczność sprzyjająca podobnym działaniom – mówi na stronie portalu RaportCSR.pl Artura Rosa, General Manager CEE, Vision Care.
Koniec ub.r. był wyjątkowo trudny dla największych gospodarek strefy euro. Jak podał Eurostat, niemiecka gospodarka zwolniła o 0,6 proc. kwartał do kwartału, natomiast francuska zmniejszyła się w tym okresie o 0,3 proc.
Rok 2013 będzie trudny dla rynku pracy, dla rynku kredytów, a co za tym idzie, również dla sektora bankowego – uważa Krzysztof Kalicki. Zaspokajanie oczekiwań klientów może wymagać od banków coraz większego wysiłku, a i konkurencja między instytucjami wzrośnie.
a