Jeden ze sztandarowych projektów rządzącej partii jeszcze z czasu kampanii wyborczej – „500 plus" – wciąż czeka na realizację, ale już budzi duże emocje. Bo też jest to rozwiązanie na polskim gruncie absolutnie nowatorskie i odświeżające spory między zwolennikami gospodarczego, klasycznego liberalizmu oraz tymi, którzy opowiadają się za państwem opiekuńczym.
Prowadzę obecnie kampanię wyborczą na Podkarpaciu. Kiedyś byłem poslem z Wielkopolski, moja rodzina po przeniesieniu się z Hesji przez Saksonię do Polski osiedliła się właśnie w Wielkopolsce, mój Stryj, Tadeusz, był dowódcą 15. pułku Ułanów Poznańskich – więc, choć moja gałąź rodu przeniosła się na dzikie Mazowsze, odruchowo myślę jak człowiek Zachodu. Mam to w genach.
a