To, co wyróżnia ostatnie wakacyjne weekendy, to korki na autostradach. Przedstawiciele resortu infrastruktury i budownictwa zapowiedzieli, że na jesieni pojawią się nowe propozycje dotyczące poboru opłat za przejazd przez tzw. bramkę. Jak podkreślił Adrian Furgalski, ekspert zespołu doradców gospodarczych TOR, wprowadzenie jednolitego systemu poboru opłat jest absolutnie obowiązkowe.
Eksperci krytykują rząd za niekonsekwencję w działaniu, stawianie utrudnień kierowcom oraz inwestowanie w przestarzały system poboru opłat. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju nie zdementowało jeszcze informacji TVP o wycofaniu się z wprowadzenia elektronicznego systemu poboru opłat na autostradach.
Opłaty za przejazd autostradami kierowcy wnoszą na bramkach, a każda droga ma inny system poboru, czasami nawet różni się on na poszczególnych odcinkach.
Już jest nowa organizacja ruchu w czterech punktach poboru opłat na autostradach A2 i A4. Kierowcy osobówek korzystający z elektronicznego systemu viaAUTO mogą już przejeżdżać przez specjalne bramki, które pozwalają ominąć korki. Ich przepustowość jest nawet dwukrotnie wyższa niż tych z obsługą manualną. Ruch mają usprawnić także nowe oznakowania tuż przed bramkami, a także oznakowania wyprzedzające.
Z ostatnich deklaracji rządu wynikało, że od 2016 roku nie będzie już korków na autostradowych bramkach i że istniejący manualny system poboru opłat będzie zastąpiony elektronicznym. Jednak według zapowiedzi GDDKiA nie będzie do tego wykorzystany już działający system poboru opłat dla samochodów ciężarowych.
a