Turysta z Katowic, który spadł ze szczytu Rysów, ma do zapłacenia słony rachunek za akcję ratunkową. 19-latek zamierzał zdobyć szczyt po polskiej stronie. Ześlizgnął się po śniegu i spadł z około 10 metrów, na słowacką stronę Tatr. Szukali go polscy i słowaccy ratownicy. Mężczyzna trafił do szpitala w Popradzie. Po słowackiej stronie Tatr akcje ratunkowe są płatne - informuje wp.pl.
a