Leonardo ogłosił dostawę dla armii włoskiej pierwszego z dwóch helikopterów dwusilnikowych AW169 do szkolenia w podstawowego. Drugi helikopter ma zostać przekazany w trakcie najbliższych miesięcy.

Jak to możliwe, że taka kilkunastotonowa maszyna jak na przykład śmigłowiec AW101 jest w stanie błyskawicznie oderwać się od ziemi i latać w przestworzach?

PZL-Świdnik jest kluczowym partnerem polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej w ramach najważniejszych programów śmigłowcowych polskich Sił Zbrojnych – prawie 160 śmigłowców produkcji PZL-Świdnik w służbie polskich Sił Zbrojnych.

Są śmigłowce, służące już ponad 50 lat. Przykładem może być produkowany w Polsce Mi-2, czy wytwarzany we Francji śmigłowiec Caracal, w starszych odmianach znany jako Cougar (wersje wojskowe), Super Puma, czy wreszcie Puma.

80 proc. śmigłowców zakupionych przez polską armię w ostatnich 10 latach zostało wyprodukowanych w PZL-Świdnik. Producent należący do włosko-brytyjskiej grupy AgustaWestland ma nadzieję, że kolejne zamówienia również trafią do świdnickiej fabryki. Na zorganizowanym we Włoszech seminarium poświęconym polsko-włoskiej współpracy w dziedzinie przemysłu obronnego zaprezentował śmigłowiec SW-4 Solo, czyli bezzałogową maszynę dla wojska, w pełni zaprojektowaną i wyprodukowaną w Świdniku.

Dubaj to niesamowite miasto. Mamy tam gigantyczne budynki, policjanci jeżdżą lamborghini, a drony asekurują ludzi myjących okna. Dodatkowo rzadko, a nawet bardzo rzadko, Dubaj staje się domem dla akrobatów wyposażonych w silniki odrzutowe.

Ten helikopter z rogami to testowy pojazd niemieckiej firmy e-volo. Jak twierdzą twórcy, maszyna napędzana jest bateriami i nie wydziela szkodliwych substancji. Niedawno odbył się jej pierwszy lot.

Czy marzyliście kiedyś o prywatnym kamerzyście, który dokumentowałby wszystkie ważne momenty waszego życia? Teraz to marzenie może się spełnić dzięki MeCam, zupełnie niesamowitemu akcesorium do smartfona.

W większości krajów poszkodowany narciarz lub snowboardzista pokrywa koszty akcji poszukiwawczej i ratowniczej. Bez odpowiedniej polisy - jeśli zajdzie potrzeba udzielenia pomocy przez ratowników górskich - można zapłacić naprawdę słony rachunek.

Osiem stóp – tak wysoko nad ziemię wzniósł się helikopter skonstruowany przez studentów Uniwersytetu w Maryland. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że konstrukcja napędzana jest wyłącznie siłą ludzkich mięśni.