Z zamkowego wzgórza położonego dosyć daleko od nurtu Dniestru patrzę na Halicz. Niewielkie, sześciotysięczne dziś miasto rejonowe (powiatowe) w obwodzie (województwie) iwano-frankowskim na Ukrainie. Położone niespełna 30 km na północ od jego centrum administracyjnego, dawnego Stanisławowa, w kierunku Lwowa. Usiłuję, bezskutecznie, dostrzec chociażby ślady jego sławnej przeszłości. Było przecież stolicą jednego z najważniejszych średniowiecznych księstw ruskich. Najpierw, od 1144 roku halickiego, a następnie, od 1199 halicko-wołyńskiego.
Późny obiad oraz spotkanie z przedstawicielami miejscowych władz, Polonii i mediami w hotelu „Nadija" przy bulwarze Nezałeżnosti spowodowało, że rekonesansowe wyjście do miasta okazało się możliwe dopiero tuż przed zmrokiem.
a