Niekorzystne warunki pogodowe w USA, niepokoje na rynkach finansowych i konflikt na Ukrainie sprawiły, że Bank Światowy zdecydował się obniżyć prognozę globalnego wzrostu gospodarczego na ten rok do 2,8% z 3,2% oczekiwanych w styczniu.
Gospodarki państw rozwiniętych – Stanów Zjednoczonych, UE i Japonii – mają przed sobą coraz lepsze perspektywy i powoli odrabiają straty, jakie przyniósł im światowy kryzys finansowy. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja tzw. państw BRIC, czyli Brazylii, Rosji, Indii oraz Chin. Od ponad roku ich gospodarki rozwijają się znacznie wolniej od wieloletniej średniej. W efekcie tego lokalne waluty oraz indeksy giełdowe zanotowały silne spadki.
a