Dziś mija termin ogłoszenia nowych taryf na energię elektryczną i gaz, jeśli miałyby obowiązywać od początku przyszłego roku. Według ekspertów pierwsze mogą nieznacznie spaść, a drugie prawdopodobnie nieznacznie wzrosną lub pozostaną bez zmian. To pierwsza ważna decyzja URE po tym, jak z funkcji prezesa ustąpił Marek Woszczyk, znany ze swojej niechęci do wniosków o podniesienie cen.
W I półroczu PGNiG odnotowało 17 mln zł straty wobec 1 mld zł zysku w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wpływ na tak zły wynik miały m.in. zbyt niskie taryfy zatwierdzone wiosną tego roku przez Urząd Regulacji Energetyki. Jednak prezes URE zapowiada, że nie wpłynie to na jego decyzję o ewentualnych kolejnych podwyżkach stawek za gaz. Postępowanie w tej sprawie może zakończyć się w pierwszej połowie września.
Od 1 stycznia 2013 roku ceny gazu dla odbiorców przemysłowych nie będą regulowane. Taki jest plan przygotowany przez Urząd Regulacji Energetyki i Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Aby tak się stało konieczne jest uruchomienie obrotu gazem na giełdzie towarowej. Według URE niewykluczone, że ruszy on już jesienią.
Planowane zniesienie taryf gazowych i wprowadzenie wolnego rynku może skutkować podwyżkami cen gazu, co szczególnie odczułyby gospodarstwa domowe. Stąd pomysł, by - podobnie jak w przypadku energii elektrycznej - najpierw liberalizować rynek hurtowy. - To słuszne podejście - uważa Tomasz Chmal z Instytutu Sobieskiego.
a