Stare powiedzenie mówi, że lepsze jest wrogiem dobrego. Można to rozumieć dwuznacznie. Przeważnie jednak dzieje się tak, że lepsze jest gorsze od dobrego. Przykładem może być psucie rynku aptecznego.
Zachowanie prezesa Andrzeja Rzeplińskiego nie pozostawia wątpliwości, że Trybunał Konstytucyjny jest mocno upolityczniony, a jego stary skład reprezentuje interesy poprzedniej władzy.
Nowy rząd – nowe wyzwania, ale też wiele problemów powracających od lat. Jak tylko skończy się burza wokół Trybunału Konstytucyjnego, zaraz wrócą problemy z polskim „czarnym złotem" i górnikami. Wróci też kryzys w postaci uchodźców i tego jak ich przyjąć by zapewnić bezpieczeństwo Polakom w ich otoczeniu. To są na pewno ważne problemy, ale nie możemy też pomijać bardziej codziennych, dotyczących setek tysięcy Polaków i ich finansów. Taki nierozwiązany problem mamy na rynku mieszkaniowym.
Z kłótni o nowe regulacje dotyczące Trybunału Konstytucyjnego większość z nas zapamięta niekoniecznie parlamentarne epitety. A szkoda, bowiem przy okazji całej awantury udało się zwrócić uwagę na pewną kwestię. Kwestię ważną, ale zdumiewająco rzadko dyskutowaną, a mianowicie na to, czy Warszawa powinna się dzielić przywilejami związanymi z jej stołecznością. W odróżnieniu od kilku dużych europejskich państw – z Niemcami na czele – poza stolicą nie ma praktycznie siedzib liczących się instytucji publicznych.
W związku z kolejnym medialnym wywoływaniem tematu spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych w kontekście decyzji Komisji Nadzoru Finansowego, Kasa Krajowa SKOK przypomina, że 31 lipca 2015 r. Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjny obecny model nadzoru.
Jest to oczywista prawda. Mało kto jednak zauważa, że istnieje możliwość, że będziemy mieli „Rząd" jeszcze gorszy.
– Jeszcze nie weszła w życie nowelizacja ustawy o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych (pochodząca jeszcze z 2009 r.), a już szykowana jest jej kolejna, jeszcze gorsza wersja – ocenił sen. Grzegorz Bierecki, prezes Kasy Krajowej SKOK.
Przyszłość ogrodów działkowych wciąż niepewna. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w lipcu zakwestionowali niektóre przepisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Politycy na napisanie lepszego prawa mają 18 miesięcy. Czekają na to działkowcy. A deweloperzy przyglądają się całej sprawie z zainteresowaniem.
a