Dojechać tu trudno, chociaż to zaledwie trochę ponad 40 kilometrów od Przemyśla. Do Lwowa jest ponad dwukrotnie dalej. Ale droga od granicy, w odróżnieniu od lwowskiej, koszmarna. Trudno znaleźć bardziej delikatne określenie na te dziesiątki wypełnionych wodą i błotem dziur niemal w każdym metrze kwadratowym niegdyś asfaltowej nawierzchni.
Józef Wissarionowicz Djougashvili miał zwyczaj zbierać swoją radę na posiedzenie. Słuchał ludzi dobrotliwie, jednego pochwalił, drugiego wysłał do łagru – po czym podejmował decyzję jaką chciał. Towarzysze starali się odgadnąć decyzje z góry i doradzać to, co On chciałby zrobić – ale czasem mówili co innego – i czasem nawet Stalin dawał się przekonać.
Wzdłuż brzegów Newy w Sankt Petersburgu, vis a vis miejsca w którym Mała Newa łączy się z Wielką, a na cyplu – Striełce wznoszą się dwie bliźniacze kolumny rastralne, stoi jedna z najsłynniejszych budowli świata: Pałac Zimowy oraz pozostałe cztery główne budowle tworzące obecnie kompleks Ermitażu.
Przypuśćmy, że w 1946 roku towarzysz Józef Wissarionowicz Djougashvili znany lepiej pod ksywką „Stalin", bawił się myślą wpisania Polski do Bratniej Rodziny Narodów Sowieckich. Bo właściwie – co Polaczyszkom za różnica, a zawsze to jakoś łatwiej administrować. I wielu Polaków – podobno nawet połowa – myślała podobnie.
14 marca minęła rocznica rozstrzelania w Oświęcimiu śp. prof. Adama Zdzisława Heydla. Adam Heydel był, podobnie jak śp. Roman Rybarski i śp. Edward Taylor, zwolennikiem całkowitego (w przypadku Rybarskiego: prawie całkowitego...) liberalizmu gospodarczego, podobnie jak Oni należał do narodowców (był nawet Prezesem Klubu Narodowego w Krakowie) – i podobnie jak Oni był prześladowany przez Czerwoną Hołotę, która objęła w Polsce rządy po 1926 roku.
a