Promocja Polski i polskiej gospodarki w świecie to – jak pisałem parokrotnie – coś, co dotyczy wszystkie rządy po 1989 roku. I niestety nie ma tu powodów do dumy. W tym obszarze przez wiele lat, mimo wielu prób, nie dorobiliśmy się nawet spójnej koncepcji, nie mówiąc o namacalnych efektach. W minionym tygodniu najzupełniej przypadkowo zbiegło się ogłoszenie dwóch informacji: wyników badań na temat promocji Polski, przeprowadzonych wśród przedsiębiorców i nieoficjalnych doniesień z raportu NIK. Obie potwierdzają, że dobrze nie jest.
Uszczelnienie systemu opodatkowania polskiego handlu – taki cel stawia sobie Prawo i Sprawiedliwość. Jego realizację odczujemy wszyscy. Tylko nie wiadomo, czy na plus, czy minus.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie dba o kierowców przy planowaniu remontów – ustaliła NIK. Zarzuty dotyczą wprawdzie tylko oddziału łódzkiego, ale pokazują, że urzędnicy nie zdają sobie sprawy z tego, ile traci gospodarka. Korki na drogach to straty dla wzrostu gospodarczego. Powodują je nie tylko źle planowane remonty, lecz także odraczanie wprowadzania elektronicznego systemu poboru opłat, który ułatwiłby utrzymanie sieci dróg.
W latach 2012-2014 tylko w 2 proc. zamówień publicznych zamawiający przy wyborze oferty nie kierował się wyłącznie najniższą ceną, a ustalał dodatkowe kryteria – wynika z raportu NIK. Choć w ostatnich miesiącach ten odsetek rośnie, to i tak cena jest dominująca. Zamawiający w ten sposób zabezpieczają się przed możliwymi odwołaniami do Krajowej Izby Odwoławczej. Eksperci podkreślają, że brakuje oceny całościowych kosztów i opłacalności zamówienia.
Wiele psów i kotów znika po odłowieniu przez hycli, inne giną w przepełnionych schroniskach, a bezdomność zwierząt wciąż pozostaje bardziej sposobem na zarabianie pieniędzy. NIK już ponad rok temu wskazała w raporcie na konieczność zmian w prawie dotyczącym opieki nad zwierzętami.
Najwyższa Izba Kontroli (NIK) podpowiada, na co warto zwrócić uwagę, aby kuracjusze jeszcze przez wiele lat mogli korzystać nie tylko z zabiegów, ale i z uroków natury. Działalność części uzdrowisk - według NIK – zagraża naturze, ponieważ wytwarzane po zabiegach ścieki, błędnie traktowane są jak komunalne lub bytowe i trafiają do środowiska. Tymczasem eksperci są pewni, że siarczany i chlorki pochodzące z zakładów leczniczych to ścieki przemysłowe, które - nieodpowiednio odprowadzane - niszczą kanalizację i degradują środowisko.
Z opublikowanego 19 stycznia 2015 raportu Najwyższej Izby Kontroli (NIK) wynika, że ilość pozyskiwanej krwi i osocza zapewnia Polsce samowystarczalność. NIK zwraca jednak uwagę na fakt, że Polska nie ma własnej fabryki przetwarzającej osocze na produkty krwiopochodne, a z powodu przeterminowania w centrach krwiodawstwa zutylizowano łącznie ok. 607 tys. jednostek i opakowań krwi i jej składników, w tym niemal 137 tys. jednostek i preparatów.
Polska od lat ma najbardziej zanieczyszczone powietrze w Unii Europejskiej - alarmuje NIK. Mimo iż samorządy wydawały pieniądze na walkę z zanieczyszczeniami, jakość powietrza, którym oddychamy, poprawiła się tylko nieznacznie.
Opublikowany ostatnio raport NIK nt. kontroli farm wiatrowych wywołał ożywioną dyskusję wśród ekspertów. Ecoportal.com.pl przeprowadził rozmowę z jednym z nich, a mianowicie z dr Jackiem Szulczykiem na temat zagadnień związanych z pomiarami akustycznymi, jakie pojawiły się zwłaszcza w podsumowaniu raportu Izby.
Decydując o lokalizacji elektrowni wiatrowych władze gmin ignorowały głos mieszkańców, a wiatraki stawiano m.in. na działkach radnych, burmistrzów, wójtów, pracowników urzędów gmin - wynika z raportu NIK.
a