Przeczytałem właśnie, że dzielni uczeni armeńscy odkryli zasadnicze różnice między mózgiem męskim, a kobiecym. Ubawiłem się po pachy. Nauki humanistyczne w dalszym ciągu tkwią po uszy w XX wieku, w dalszym ciągu „obowiązują" w nich XX-wieczne przesądy o „równouprawnieniu płci", o „postępowej roli związków zawodowych", o „demokracji" i innych głupotach.
WCzc. Krzysztof Bęgowski (RP, Kraków) przebrany za „Annę Grodzką" pojawił się w Poznaniu w charakterze kobiety. Pytano Go przy tym z całą powagą, czy nie czuje się dyskryminowanym – to znaczy: „dyskryminowaną" - na co On też ze śmiertelna powagą oświadczał, że się nie czuje. Nic dziwnego: mając takie bicepsy... Niech-by Go ktoś spróbował dyskryminować!
a