Do zdarzenia doszło dwa dni temu w Piasecznie przy ulicy Słowiczej. Wówczas to funkcjonariusz wracał po służbie do domu. Kątem oka zauważył mężczyznę nerwowo rozglądającego się dookoła, który w pośpiechu wynosił z samochodu różne elementy wyposażenia. Policyjne doświadczenie podpowiadało, że mogło dojść do przestępstwa. Aspirant postanowił sprawdzić, czy mężczyzna jest właścicielem samochodu.
Funkcjonariusz poszedł do obserwowanego mężczyzny, okazał legitymację policyjną i poprosił o dokumenty. Wtedy okazało się, że jest to włamywacz. Mężczyzna porzucił łupy, odepchnął policjanta i próbował uciekać. Gdy funkcjonariusz zastąpił mu drogę, rzucił się na niego z pięściami. W trakcie szamotaniny złamał policjantowi rękę. Mimo tego, aspirant obezwładnił włamywacza i wezwał pomoc.
Przybyli na miejsce policjanci zatrzymali 20-letniego obywatela Ukrainy i osadzili w policyjnym areszcie. W trakcie prowadzonych czynności, sprawdzając teren w pobliżu miejsca zdarzenia policjanci zabezpieczyli porzucone narzędzia skradzione z samochodu. Brakowało jeszcze głośników i przewodów, a to wskazywało, że 20-latek musiał mieć wspólników, którzy wcześniej oddalili się z od okradanego samochodu
Prowadzone czynności procesowe i praca operacyjna kryminalnych pozwoliły na ustalenie dwóch wspólników zatrzymanego mężczyzny. Wczoraj kryminalni zatrzymali 21-letniego i 27-letniego mężczyznę, obydwaj są obywatelami Ukrainy.
Zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży z włamaniem do samochodu wspólnie i w porozumieniu, czyn ten zagrożony jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. 20-letni mężczyzna dodatkowo usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. W stosunku do tego mężczyzny policjanci będą wnioskować o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
{jumi [*9]}