Pod koniec września ubiegłego roku policjanci ze Śródmieścia zostali powiadomieni, że z jednego z kantorów przy Królewskiej zniknęło bez śladu 100 tysięcy dolarów. Kryminalni zaczęli pracować nad tą tajemniczą sprawą i ustalili, że to prawdopodobnie jeden z pracowników kantoru wziął pieniądze. Ich podejrzenia potwierdziły się, bo nagle mężczyzna zniknął.
Jak ustalili funkcjonariusze, 45-letni Jerzy P. ukrywał się od tego czasu poza granicami kraju. W weekend Jerzy P. próbował wrócić do Polski przez przejście graniczne w Dorohusku. Tutaj podczas sprawdzania danych okazało się, że jest poszukiwany przez policjantów ze śródmiejskiej komendy. Pogranicznicy zatrzymali Jerzego P. i przekazali funkcjonariuszom.
Mężczyzna w śródmiejskiej prokuraturze usłyszał zarzut przywłaszczenia powierzonego mienia znacznej wartości. Sąd zadecydował już o jego tymczasowym aresztowaniu.
{jumi [*9]}