Dwóch kolegów z podwórka wpadło na pomysł jak w łatwy sposób zdobyć pieniądze na słodycze. W bloku przy ulicy Izabelli mieszkała starsza kobieta wraz ze swoim kotem Miśkiem. Chłopcy kilka razy porywali kota i żądali za niego okupu. Ostatnim razem po trzech dniach przetrzymywania kota w drewnianej budce oddali go właścicielce. Kobieta myśląc, że chłopcy rzeczywiście odnaleźli jej kota dała im w nagrodę bombonierkę i po 20 złotych. To rozochociło chłopców i po raz kolejny porwali kota.
Tym razem 12-letni Kacper wykazał się brutalnością i kilka razy kopnął zwierzę. Gdy jego 8-letni kolega zaprotestował 12-latek przyłożył mu nóż do gardła i zażądał wykonywani jego poleceń. 8-letni Grzesiek obawiając się starszego kolegi wykonywał wszystkie jego polecenia. Chłopcy znęcali się nad kotem dotąd, aż zwierzak wypadł przez barierki na betonowe podłoże. Koledzy ukryli martwego kota pod schodami.
Właścicielka kota zgłosiła sprawę na policji. Kilka godzin później mundurowi znaleźli zwłoki kota i 8-latka, który tego dnia uciekł z domu. 12-latek również uciekł z Domu Dziecka i nadal jest poszukiwany przez policję. Sprawa obu chłopców wkrótce trafi do Sądu Rodzinnego.
{jumi [*9]}