Zdecydowanie niższe poparcie dla igrzysk olimpijskich w Polsce może być jednym z powodów, dlaczego wielkie imprezy sportowe są rzadko organizowane pod rząd w tym samym kraju. Na ile obawy przed organizacją kolejnej dużej imprezy są uzasadnione, przekonamy się już wkrótce - Brazylia, gospodarz mistrzostw świata w piłce nożnej w 2014 r., dwa lata później będzie gościć letnią olimpiadę.
Dla Polski Euro 2012 nigdy nie miało być przedsięwzięciem biznesowym przynoszącym zyski. Ważniejsze było pokazanie się Europie. Korzyści wizerunkowe dla Polski są - zdaniem ING - rzeczywiście znaczące. Czy jednak organizacja kolejnej dużej imprezy w tak krótkim czasie przyniosłaby porównywalne profity? Zapewne już nie. Tak jak spada przyjemność z konsumpcji każdego kolejnego pączka, tak i korzyści z organizacji olimpiady byłyby mniejsze, tym bardziej że oczekiwania z zagranicy wobec naszego kraju byłyby już wyższe.
{jumi [*9]}