Z relacji świadków wynikało, że około godziny 22 mężczyzna zaczął zachowywać się agresywnie w stosunku do jednej z kobiet. Widząc całą sytuację, reszta towarzystwa postanowiła opuścić mieszkanie. Została w nim jedynie 56-latka oraz właściciel. Mężczyzna z niewiadomych powodów wpadł w furię. Jak ustalili policjanci, najpierw podejrzany bił kobietę po całym ciele, a następnie za pomocą młotka zadał jej kilka śmiertelnych uderzeń w głowę. Kiedy sprawca przebudził się rano, zauważył leżącą na podłodze kobietę w kałuży krwi. Wtedy postanowił zgłosić się na policję. Funkcjonariusze zatrzymali 59-latka.
Po przesłuchaniu podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu. Prokuratura wnioskowała o 3-miesięczny areszt dla Mirosława T. Sąd w Olsztynie przychylił się do wniosku. Kodeks karny za przestępstwo zabójstwa przewiduje karę nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
{jumi [*9]}