Policjant bez chwili zastanowienia nakazał lokatorom opuścić budynek, a sam wszczął alarm, dobijając się do poszczególnych mieszkań i nakazując ich opuszczenie. W trakcie ewakuacji dzwonił na numer alarmowy straży pożarnej, której dyżurny powiedział, że strażacy są już w drodze.
W palącym się mieszkaniu przebywał mężczyzna, który nieskutecznie usiłował walczyć z ogniem. Funkcjonariusz wszedł do mieszkania i z narażeniem życia wyprowadził jego właściciela na zewnątrz. Chwilę później na miejscu byli już strażacy, którzy bez trudu poradzili sobie z zagrożeniem.
Właściciel mieszkania oraz interweniujący policjant zostali przewiezieni przez ratowników medycznych do szpitala miejskiego w Zabrzu Biskupicach. W przypadku funkcjonariusza z lekarze stwierdzili dwukrotne przekroczenie stężenia tlenku węgla w organizmie. Policjant pozostał w szpitalu na obserwacji.
Wstępne ustalenia wskazują, że właściciel mieszkania zasnął w fotelu po zażyciu leków. Wcześniej 30-latek zapalił papierosa, który nie gaszony spowodował zapalenie się fotela, a następnie innych przedmiotów znajdujących się w mieszkaniu.
{jumi [*9]}