sobota, październik 12, 2024
Follow Us
piątek, 27 kwiecień 2012 06:38

Fałszywa córka Wyróżniony

Napisane przez policja.pl
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Fałszywa córka fot.policja.pl

Brak ostrożności i zbytnia ufność ze strony pokrzywdzonej 80-latki ułatwiły oszustce wyłudzenie 200 tysięcy złotych. Policjantom udało się zatrzymać 19-latkę działającą tzw. metodą na wnuczkę, a raczej w tym przypadku na córkę.

13 lutego 2012 roku około godziny 14:50 mieszkanka Skierniewic odebrała połączenie na domowy telefon od rzekomej córki mieszkającej za granicą. W rozmowie prosiła 80-letnią matkę, aby ta pilnie wypłaciła z konta pieniądze. Dzwoniąca ponaglała starszą panią jeszcze kilkakrotnie. Nieświadoma podstępu ofiara pojechała niezwłocznie do banku, gdzie przewalutowała konto dolarowe wypłacając około 200 tysięcy złotych.

Krótko po powrocie do domu znów otrzymała telefon z pytaniem czy załatwiła już sprawę. Niemalże w tym samym momencie do drzwi 80-latki zapukała nieznajoma. Podała się za koleżankę córki. Starsza pani w dobrej wierze, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami przekazała jej 200 tysięcy złotych. Wszystko trwało niespełna godzinę. Krótko po wyjściu oszustki zadzwoniła prawdziwa córka, która zaprzeczyła jakoby prosiła o wypłacenie jakichkolwiek pieniędzy. Pokrzywdzona niezwłocznie powiadomiła Policję, jednak po podejrzanej nie było już śladu.

W działania wykrywcze prowadzone przez skierniewicką komendę włączyli się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, którzy już niejednokrotnie zatrzymywali osoby zajmujące się przestępczym procederem tzw. metodą na wnuczka. Na podstawie ustaleń operacyjnych wytypowali oni podejrzewaną oszustkę - 19-latkę zameldowaną w Częstochowie. Jak wynika z dotychczas zebranego materiału Ramona P. po zdarzeniu zaczęła ukrywać się wynajmując wraz z rodziną mieszkanie we Wrocławiu. Funkcjonariusze ustalili także, iż najprawdopodobniej nie działała sama. Zatrzymanie jej wspólniczki jest tylko kwestią czasu.

Całość materiałów trafiła do Prokuratury Rejonowej w Skierniewicach, która podjęła decyzje o zatrzymaniu podejrzewanej i przeszukaniu zajmowanych przez nią pomieszczeń. 24 kwietnia 2012 roku funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi wraz z policjantami ze Skierniewic dotarli do wytypowanym miejsc w Częstochowie i Wrocławiu. To właśnie na Dolnym Śląsku zatrzymana została 19-letnia oszustka.

Podczas wstępnych rozmów przyznała się do wyłudzenia w połowie lutego od 80-letniej mieszkanki Skierniewic 200 tysięcy złotych. Dodatkowo wyszedł na jaw jej udział w kilku innych oszustwach m.in. w Lublinie i Zamościu, gdzie pokrzywdzeni stracili w sumie prawie 100 tys. zł.. Zawsze były to osoby w podeszłym wieku, dlatego jeszcze raz apelujemy o zdrowy rozsądek i dużą dozę ostrożności w kontaktach z nieznajomymi.

Okazana 19-latka została rozpoznania przez mieszkankę Skierniewic. Usłyszała już zarzut oszustwa, za które grozi jej do 8 lat pozbawienia wolności. Dzisiaj sąd podejmie decyzję w kwestii tymczasowego aresztowania. Sprawa jest rozwojowa zarówno pod kątem przedmiotowym, jak i podmiotowym.

Jednocześnie informujemy, iż metoda na wnuczka bywa modyfikowana. Ze starszą osobą nadal telefonicznie kontaktuje się rzekomy wnuczek prosząc o pilną pożyczkę zachowaną w tajemnicy przed rodzicami, ale zamiast kolegi sprawcy przysyłają nieświadomego niczego taksówkarza lub chcącą dorobić przypadkową osobę z ulicy, która ma tylko odebrać gotówkę pod wskazanym adresem i za symboliczną kwotę przekazać ją zleceniodawcy. Bywa, że fałszywy wnuczek prosi o przekaz pieniężny.

Policja odnotowuje również sytuacje, kiedy po telefonie rzekomego wnuczka następuje kolejny, ale rozmówca podaje się za policjanta ścigającego właśnie takich oszustów. Instruuje pokrzywdzoną, nakłaniając do przekazania pieniędzy i jednocześnie stwierdza, że sprawca tylko wówczas może zostać zatrzymany na gorącym uczynku. Zapewniam, że prawdziwi stróże prawa nie działają w taki sposób.

Aby uniknąć utraty oszczędności całego życia, babcie czy dziadkowie chcąc pomóc ukochanemu wnuczkowi przekazują czasem po kilkadziesiąt tysięcy złotych, warto sprawdzić u źródła tę sytuację dzwoniąc chociażby do owego wnuka czy wnuczki. Jeśli mamy jakiekolwiek podejrzenia powinniśmy przekazać je jak najszybciej policji.

Jeszcze raz apelujemy do osób w podeszłym wieku, ale także do ich rodzin, znajomych, sąsiadów i innych osób z najbliższego otoczenia. Z dużą dozą nieufności należy podchodzić do nieznajomych odwiedzających nas w domach czy też kontaktujących się telefonicznie. Nie zawsze są tymi, za kogo się podają i nie zawsze mają uczciwe zamiary. Ofiarami najczęściej padają starsze osoby. Oszuści podają się za przedstawicieli administracji, gazowni, poradni zdrowia, PCK, opieki społecznej Caritasu, przedstawicieli Kościoła itd. Ich pomysłowość pod tym względem nie zna granic. Cel jest jeden - wprowadzić w błąd potencjalną ofiarę tak, aby wpuściła do mieszkania, tam zająć jakąś czynnością, aby wykorzystując chwilę nieuwagi okraść i nie wzbudzając podejrzeń, wyjść.

Pokrzywdzeni o tym, że mieli do czynienia z oszustami dowiadują się często ze sporym opóźnieniem. Nie są w stanie opisać złodziei czy też w inny sposób pomóc w ich wykryciu. Kierując się zdrowym rozsądkiem, nie wpuszczajmy nikogo do mieszkania. Jeśli już zachodzi taka konieczność, wcześniej upewnijmy się np. w administracji, czy takie kontrole są prowadzone. Poprośmy także o obecność podczas takiej wizyty zaufanego sąsiada. Nieznajomych gości nie spuszczajmy z pola widzenia.

(KWP w Łodzi / pt )
 {jumi[*9]}

a