Jak głosi komunikat Komendy Stołecznej Policji najbardziej narażone na oszustwo są osoby starsze, mieszkające samotnie. Sprawcy wykorzystują ich chęć pomocy i okradają. Oszuści najczęściej kontaktują się z ofiarami telefonicznie, podając się za wnuka, czy kuzyna niemal błagając o finansową pomoc. Umawiają się na spotkanie najczęściej pod bankiem, albo blokiem, aby szybko zabrać gotówkę. Powodów jakie podają żądając nagłej wielotysięcznej „pomocy” jest wiele. Mają jednak jeden cel – wzbogacić się kosztem ludzkiej krzywdy. Tak też było i w przypadku mężczyzny, którego zatrzymali bielańscy kryminalni.
W ręce specjalistów ścigających sprawców tego typu oszustw wpadł 49-latek. Wojciech M. został zatrzymany pod jednym z bloków, gdzie oczekiwał na starszą kobietę która miała przekazać bratankowi 7 000 złotych. Na szczęście zamiast oszusta, podeszli do niej policjanci. Kryminalni nie dopuścili, aby kolejne 7 000 złotych zasiliło konto przestępcy. Sprawca trafił do policyjnej celi.
Szybko wyszło na jaw, że to nie pierwsze oszustwo Wojciecha M. Kilka tygodni wcześniej zdołał oszukać innego mieszkańca Warszawy. W sumie oszukał starsze osoby, na kwotę sięgającą prawie 20 000 złotych. Wszystko wskazuje na to, że Wojciech M. ma na swoim koncie jeszcze kilka tego typu oszustw.
49-latek nie uniknie odpowiedzialności za przestępstwa, których się dopuścił. Dowody przeciwko niemu, jakie zgromadzili kryminalni i dochodzeniowcy, prawdopodobnie jeszcze dziś pozwolą na przedstawienie mu przez prokuraturę zarzutów za oszustwo.
Kryminalni z Bielan cały czas pracują przy tej sprawie. Analizują inne zgłoszenia, w tym także informacje o nieudanych próbach wyłudzeń pieniędzy. Nie wykluczone, że niebawem do Wojciecha M. dołączą jego wspólnicy. Sprawa ma charakter rozwojowy.
49-latkowi może grozić kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.