Zgodnie z wytycznymi stawianymi przez UEFA miasta-organizatorzy turnieju mają zapewnić odpowiednią liczbę miejsc noclegowych w hotelach, pensjonatach czy kwaterach. Limity wyznaczone dla poszczególnych miast wynoszą: dla Warszawy 100 tys. miejsc, dla Gdańska 85 tys. miejsc, a dla Poznania i Wrocławia po 50 tys. miejsc. Jednak liczba miejsc noclegowych w danym mieście, wg wymogów UEFA, to nie tylko lokalizacje położone w samym mieście, ale również do dwóch godzin jazdy samochodem. W ten sposób do bazy noclegowej np. w Warszawie kwalifikują się obiekty w Łodzi, a w przypadku Wrocławia Kraków i Katowice. Dzięki temu czwórka polskich miast spełnia z nawiązką stawiane wymagania.
Znaczna część kibiców zapewne zrezygnuje jednak z noclegu w hotelu, tym bardziej, że w największych polskich miastach prym wiodą obiekty turystyczne o wysokim standardzie, co może wzmóc poszukiwania tańszymi formami zakwaterowania. Dodatkowo w pierwszej kolejności hotele zostały zarezerwowane dla tzw. rodziny UEFA. - Wobec tak dużego zainteresowania istotną rolę będzie odgrywał rynek krótkoterminowego wynajmu mieszkań i pokoi. Taka forma zakwaterowania staje się coraz bardziej popularna w Gdańsku, Wrocławiu i Poznaniu. Natomiast w Warszawie rynek wynajmu krótkoterminowego nie zyskał jeszcze zbytniej popularności - mówi Michał Kosiedowski, wiceprezes Metrohouse & Partnerzy SA.
Niewykluczone, że właściciele mieszkań będą chcieli zmaksymalizować zyski w związku z wyjątkowo dużym zapotrzebowaniem na bazę noclegową w czasie trwania turnieju. Z pewnością zastosują stawki adekwatne do najwyższego sezonu lub przygotują ofertę specjalną – nawet kilkakrotnie wyższą od obecnych stawek. Szacunkowe dane organizatorów wskazują, że w ciągu trwania Euro 2012 Polskę odwiedzi ok. 2 mln osób. Zainteresowanie taką formą zakwaterowania będzie bardzo duże.
{jumi [*9]}