Napisany ze znawstwem tematu, ciekawie, z mnóstwem historyjek i anegdotek zachęcających do poznawania tego, co przeważnie naprawdę na to zasługuje. Co nie oznacza, że wybór zaproponowanych miejscowości, miejsc i tras nie może budzić wątpliwości.
Jeżeli bowiem mają to być tytułowe ucieczki z miasta tak dużego i męczącego na co dzień, jak Łódź, to dlaczego proponuje się je także do innych miast, chociaż mniejszych, jak Kielce, Kalisz, Piotrków Trybunalski czy Włocławek? A skoro do nich, to czy zasadne było pominięcie innych, chociażby Częstochowy i Płocka, leżących od Łodzi bliżej, niż sugerowane, bardziej odległe miejsca, np. Góry Świętokrzyskie czy Północna Jura? Centralne położenie w kraju byłej stolicy Ziemi Obiecanej daje przecież jej mieszkańcom, ale także bliższych i dalszych okolic, ogromny wybór celów wycieczek.
Ograniczmy się do zaproponowanych przez autora. Mając w życiorysie również 16-letni pobyt w Łodzi, chociaż dla jej współczesnych młodych mieszkańców w czasach niemal równie odległych jak wojny punickie, bo tuż po wojnie, łatwiej mi ocenić wybór miejsc i tras zaproponowanych przez autora. Wiele z nich pokonywałem niegdyś w trakcie wycieczek harcerskich czy studenckich. Chociaż gdy patrzę na zdjęcia, a jest ich w tym przewodniku niemal 120, niektórych zabytków, z zazdrością lub zdumieniem widzę, jak zmieniły się one, na korzyść, przez minione dziesięciolecia.
Chociażby w Łęczycy, Łowiczu czy Sulejowie, ale przykłady można mnożyć. Muszę podkreślić, że autor potrafi zachęcić do wybrania się w sugerowane miejsca chociażby tytułami poświęconych im fragmentów przewodnika. „Łęczyca – we włościach diabła Boruty”. „Łask – Szlakiem starych młynów”. „Wieluń – Tutaj zaczęła się wojna” i wiele podobnych. Zgodnie z koncepcją i schematem tej serii przewodników, proponowane trasy i cele wycieczek podzielone zostały na trzy części. Na kilka godzin, Jednodniowe i Na weekend.
Poprzedza je rysunek trasy z uwzględnionymi w przewodniku miejscowościami i miejscami, znajdujący się na wstępie w spisie treści oraz ich lokalizacje na rysunku – mapce na wstępnych stronach poszczególnych rozdziałów. Wśród 13 propozycji wycieczek „Na kilka godzin” znalazły się m.in. Nieborów i Arkadia, Brzeziny i Dolina Mrogi, Pabianice, Zgierz, ale również Kopalnia soli w Kłodawie, Walewice i Las Łagiewnicki. Z 18 „Na jeden dzień” m.in. Łowicz, Sochaczew i Żelazowa Wola, Skierniewice, Lipce Reymontowskie, Żyrardów, Łęczyca i Tum, ale także dosyć odległy Włocławek.
„Na weekend” przede wszystkim miejsca bardziej odległe, lub poznanie których, z dodatkowymi przeżyciami, jak np. spływ kajakowy, wymaga więcej czasu. Przykładowo: Piotrków Trybunalski i Sulejów z tamtejszym dawnym klasztorem cystersów, Góry Świętokrzyskie, Tomaszów Mazowiecki i jego okolice. Podobnie Kielce, Kalisz, Kujawy lub Kampinoski park Narodowy czy Zakrzański Park Krajobrazowy. W końcowej części przewodnika wyodrębnione zostały: Rozrywki dla najmłodszych, Wodne szaleństwo i Wakeboarding. Informacje o poszczególnych miejscach, zabytkach itp. ograniczone są do minimum.
Turysta znajduje w nich jednak podstawowe fakty i to, co jest najważniejsze. A równocześnie wyodrębnione w ramkach informacje o dojeździe, praktyczne oraz sporo ciekawostek. Np. „Łowickie wycinanki”, „Romans jakich mało” (Maria Walewska i Napoleon I), „Co sól ma wspólnego z pieniędzmi?”. „Diabelskie sprawki” (oczywiście diabeł Boruta i Łęczyca). „Inowłodzkie Soplicowo”. „Drewniane kościoły” (Ziemia Wieluńska). „Zapora na Warcie”. „Historia obozu (hitlerowskiego) w Chełmnie”. „Miasto usłane różami” (Kutno) i wiele, wiele innych. Wybór miejsc i celów wycieczek z Lodzi jest duży. Informacje o nich przeważnie wystarczające. Ciekawostki zachęcają do ich poznawania. Jednym słowem: polecam!
ŁÓDŹ. Ilustrowany przewodnik weekendowy Bezdroży z serii Ucieczki z miasta. Autor: Adam Warszawski. Wydawnictwo Helion, wyd. I, Gliwice 2021, str. 264, cena 54,90 zł. ISBN 978-83-283-7353-2
