Wydrukuj tę stronę
czwartek, 10 styczeń 2019 16:14

O krok od tragedii w Tarnowie

Napisane przez Redakcja
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Niewiele brakło, aby doszło do nieszczęścia. Z pomocą na czas przyszli policjanci i strażacy.

Dyżurny tarnowskiej policji odebrał we wtorek wieczorem telefon. Cichutki, kobiecy głos poinformował, że pani zatruła się czadem i bardzo źle się czuje. Po tym połączenie zostało przerwane.

Policjant szybko zidentyfikował adres, z którego wykonano połączenie, a z pomocą na miejsce wysłał będący najbliżej miejsca zamieszkania kobiety patrol z komisariatu w Wojniczu. Mundurowi ze strażakami podejrzewali, że dzwoniąca straciła przytomność i mają bardzo mało czasu. Kiedy tylko służby dotarły pod dom, okazało się, że drzwi są zamknięte, a na pukanie nikt nie reaguje. Aby jak najszybciej dotrzeć do potrzebującej, zdecydowano o wyważeniu drzwi. W środku, na łóżku leżała nieprzytomna kobieta, której została udzielona niezbędna pomoc. Przeprowadzone przez strażaków z Tarnowa pomiary, nie pozostawiły wątpliwości, co do przyczyn złego stanu zdrowia 40-letniej mieszkanki Wojnicza. Było jasne, że odpowiada za niego wydobywający się z pieca węglowego, w dużym stężeniu czad. Nieprzytomna, ale oddechowo wydolna pani została przewieziona karetką do szpitala w Tarnowie, gdzie zajęli się nią specjaliści. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia poszkodowanej i bardzo dziękujemy służbom za szybką i skuteczną pomoc.

źródło: Policja.pl

Artykuły powiązane

© 2019 KURIER365.PL