czwartek, kwiecień 18, 2024
Follow Us
piątek, 02 luty 2018 12:16

Anakondy na straży Bałtyku

Napisane przez Emilian Kotowski
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Od początku roku strefa polskiej odpowiedzialności na Morzu Bałtyckim, czyli ponad 30 tys. km2, jest całodobowo chroniona przez marynarzy z dwóch baz lotniczych Marynarki Wojennej zlokalizowanych w Gdyni i w Darłowie.

Wcześniej taki dyżur pełniła tylko załoga z Gdyni, ponieważ baza w Darłowie dysponowała wyłącznie śmigłowcami zdolnymi do prowadzenia akcji dziennych. Teraz ratownicy mają do dyspozycji również Anakondy, które mogą realizować misje poszukiwawczo-ratownicze w każdych warunkach pogodowych, w dzień i w nocy.

W ubiegłym roku zakończył się pierwszy etap modernizacji śmigłowców ratowniczych W-3WARM Anakonda zlecony przez polskie Ministerstwo Obrony Narodowej firmie PZL-Świdnik – polskiemu producentowi śmigłowców, który należy do Grupy Leonardo Helicopters. W ramach pierwszego etapu w Świdniku zmodernizowano pięć śmigłowców Anakonda. Obecnie trwa drugi etap, który obejmuje trzy kolejne śmigłowce.

Maszyny, które utrzymują obecnie pełną gotowość do prowadzenia działań ratowniczych z powietrza, są nowoczesną wersją śmigłowca W-3 Sokół.

Znakomicie radzą sobie w ciężkich warunkach pogodowych i klimatycznych bez względu na porę dnia i nocy.

Prawie 19-metrowa Anakonda potrzebuje niespełna 5 minut, aby znaleźć się w powietrzu. Jej maksymalny zasięg to 730 km, podczas gdy granica morska RP wynosi 440 km. Działania ratownicze mogą być prowadzone przez śmigłowiec przez ponad 4 godz. bez przerwy.

Załoga Anakondy, to pięć osób, w tym dwóch pilotów, technik pokładowy, lekarz i ratownik. Mają do dyspozycji m.in. cyfrowy system sterowania silnikami FADEC, automatyczny system identyfikacji jednostek pływających oraz kamery termowizyjne sprzężone z reflektorami. Dodatkowo maszyny są wyposażone w dźwig do opuszczania i podejmowania osób i ładunków z wody lub z pokładów statków, jak również dwuosobowy kosz i nosze. Śmigłowiec może też jednocześnie przetransportować ośmiu rozbitków. Na pokładzie znajduje się stanowisko respiratora oraz pompa infuzyjna, co sprawia, że załoga maszyny już w trakcie lotu ratunkowego może skutecznie walczyć o życie poszkodowanych.

Śmigłowiec jest też ceniony przez samych pilotów ze względu na wysoki poziom bezpieczeństwa lotu. W razie potrzeby awaryjnego lądowania, dzięki nadmuchiwanym pływakom, może pewnie wodować na falach Bałtyku.

a