O usiłowaniu oszustwa policjanci zostali powiadomieni przez pracowników banku, z którego pokrzywdzona chciała wypłacić gotówkę. Funkcjonariusze ustalili, że dzień wcześniej starsza kobieta przekazała temu samemu mężczyźnie 115 tys. zł. Zatrzymanemu grozi kara do 8 lat więzienia.
W środę kilka minut po godzinie 11.00 policjanci otrzymali informację z jednego ze śródmiejskich banków, że 88-letnia kobieta prawdopodobnie padła ofiarą oszustwa, ponieważ chce wypłacić ze swojego konta 50 tys. zł.
Funkcjonariusze z wydziału do zwalczania przestępstw przeciwko mieniu natychmiast podjęli działania. Weszli w kontakt z kierownictwem banku i pokrzywdzoną oraz objęli teren obserwacją.
Na efekt nie trzeba było długo czekać. 24-latek podający się za policjanta śledzący swoją ofiarę nie spodziewał się, że również jest obserwowany, z tym tylko, że przez prawdziwych funkcjonariuszy. Przez telefon przekazywał pokrzywdzonej, jak ma postępować. Kobieta wykonując jego telefoniczne polecenia, zgodnie z instrukcją policjantów wzięła z baku kopertę i kiedy zbliżała się do 24-latka, żeby mu ją przekazać, do akcji wkroczyli kryminalni, którzy zatrzymali podejrzanego na gorącym uczynku.
Podczas przeszukania policjanci znaleźli przy nim 3 telefony komórkowe, gotówkę w kwocie około 1800 zł oraz biały proszek i wagę aptekarską używaną przez dilerów zajmujących się handlem środkami odurzającymi. Badania narkotesterem potwierdziły, że zabezpieczona substancja to narkotyki.
W toku dalszych czynności policjanci ustalili, że Dariusz T. dzień wcześniej wyłudził od tej samej 88-latki 115 tys. zł. Kobieta, która rozpoznała mężczyznę potwierdziła, że przekazała mu pieniądze, gdyż podawał się on za policjanta, prowadzącego akcję mającą na celu zabezpieczenie jej gotówki przed kradzieżą. Podejrzany przyznał się do oszustwa.
Teraz 24-latek odpowie za oszustwo i posiadanie narkotyków. Grozi mu kara do 8 lat więzienia. Funkcjonariusze będą wnioskować o jego tymczasowe aresztowanie.
Policjanci sprawdzają też czy zatrzymany mężczyzna mógł mieć związek z innymi oszustwami „na policjanta” na terenie Warszawy.
