Jeden z mężczyzn odpowie jeszcze za kradzież rozbójniczą i żądanie korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranych rzeczy. Sąd zastosował wobec nich areszt. Za rozbój grozi nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w warszawskim Parku „Kaskada". Trzech kolegów zaatakowało mężczyznę siedzącego w parku. Mężczyźni pobili swoją ofiarę, a następnie zabrali mu plecak, w którym znajdowały się rzeczy osobiste. Ponadto jeden z mężczyzn grożąc użyciem przemocy dokonał jeszcze kradzieży pieniędzy w kwocie 300 złotych. Jakby tego było jeszcze mało, zażądał od pokrzywdzonego 100 złotych za zwrot bezprawnie zabranych mu rzeczy.
Pokrzywdzony o całym zdarzeniu powiadomił oficera dyżurnego z komisariatu przy ulicy Rydygiera. Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawców rozboju. Kilkanaście minut po otrzymaniu zgłoszenia Wilhelm M., Wiesław P. oraz Artur L. zostali zatrzymani.
Troje znajomych trafiło do policyjnego aresztu. Mężczyźni usłyszeli zarzuty za rozbój. 52-letni Wilhelm M. usłyszał również zarzuty za kradzież rozbójniczą oraz żądanie korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranych rzeczy. Sąd zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Za to przestępstwo zgodnie z kodeksem karnym grozi nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
