Wszystko zaczęło się od złożenia zawiadomienia przez pracowników dwóch kantorów o przestępstwie, którego miała dopuścić się młoda kobieta wymieniająca ruble na złotówki.
Kiedy obsługa kantoru zorientowała się, że banknoty są podrobione, po kobiecie nie było już śladu. Policjanci podejrzewając, że kobieta, aby nie wzbudzić podejrzeń, wymienia niewielkie sumy pieniędzy w kolejnych kantorach, podjęli obserwację pobliskich punktów i zorganizowali zasadzkę. Na efekty ich pracy nie trzeba było długo czekać.
28-latka została zatrzymana w chwili, kiedy próbowała wymienić koleją pulę pieniędzy czyli 100.000 rubli. Przy obywatelce Ukrainy policjanci znaleźli jeszcze 100.000 rubli, które najprawdopodobniej miały być wymienione w kolejnym kantorze.
Policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością gospodarczą w Warszawie zabezpieczyli wszystkie banknoty. Badania potwierdziły, że ruble są fałszywe.
Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 10 lat pozbawienia wolności.