W miniony wtorek tuż po północy w Alejach Jerozolimskich policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali Michała K. Podczas kontroli okazało się, że mężczyzna ma przy sobie 15 działek amfetaminy i 25 działek kokainy, łącznie około 38 gramów. Narkotyki były już poporcjowane w foliowych plastikowych torebkach z zapięciem strunowym tzw. dilerkach.
To jednak był dopiero początek kłopotów 34-latka. W jego mieszkaniu w na pozór zwyczajnie wyglądającym pudełku, policjanci znaleźli tym razem ponad 0,6 kilograma amfetaminy.
Czarnorynkowa wartość wszystkich zabezpieczonych środków odurzających to blisko 30.000 złotych. Mężczyzna usłyszał już zarzuty posiadania narkotyków, za co zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.